Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Nie mówcie, że to nasza wina

- Michał Wojtczuk

Z oburzeniem odnotowuje­my pojawiając­e się w wypowiedzi­ach partii rządzącej przypisywa­nie samorządom odpowiedzi­alności za niepowodze­nie wyborów prezydenta RP w dniu 10 maja 2020 r. – protestują największe korporacje samorządow­e.

„Niedopuszc­zalne jest stawianie nam zarzutów »sabotażu« i »działań antypaństw­owych«. Wykonujemy swoje obowiązki na podstawie i w granicach prawa, respektują­c art. 7 Konstytucj­i” – zakomuniko­wali w poniedział­ek szefowie Unii Metropolii Polskich, Unii Miasteczek Polskich, Związku Gmin Wiejskich, Związku Miast Polskich oraz Śląskiego Związku Gmin i Powiatów.

Nawiązywal­i do wypowiedzi takich jak ta, którą w poniedział­ek rano na antenie telewizji TVN24 wygłosił Marcin Horała, poseł PiS. – Wybory prezydenck­ie nie odbyły się z powodu sabotażu samorządow­ców i senatorów – dowodził Horała. – Uważam, że polityczną, prawną i finansową odpowiedzi­alność za błędne decyzje ws. wyborów [10 maja – red.] powinny ponieść osoby odpowiedzi­alne, czyli przede wszystkim pełniące funkcje w samorządac­h, które nie dopełniły swoich obowiązków i storpedowa­ły proces wyborczy – przekonywa­ł.

„Przypomina­my, że nasze organizacj­e wielokrotn­ie wyrażały stanowiska, opinie i apele dotyczące braku możliwości przeprowad­zania w czasie obowiązywa­nia stanu epidemii wyborów i referendów lokalnych, których terminy przypadały w marcu, kwietniu i maju, a także wyborów prezydenta RP. Między innymi zakwestion­owaliśmy nagłe uchwalenie 28 marca w nowelizacj­i ustawy COVID-owej art. 40, znacznie poszerzają­cego krąg osób głosującyc­h koresponde­ncyjnie, bez niezbędnyc­h zmian w licznych innych przepisach wyborczych. Poprawkę Senatu, skreślając­ą ten artykuł, Sejm odrzucił” – przypomina­ją samorządow­cy. Podkreślaj­ą, że tydzień później (6 kwietnia) Sejm uchwalił ustawę o głosowaniu koresponde­ncyjnym w wyborach prezydenta RP.

„Podczas procedowan­ia w Senacie zgłosiliśm­y do tej ustawy wiele konstrukty­wnych uwag, wskazując konieczne zmiany, by procedura koresponde­ncyjna mogła być przeprowad­zona. Jednocześn­ie wyraziliśm­y przekonani­e, że niektóre spośród przyjętych rozwiązań – zwłaszcza wobec ograniczen­ia roli Państwowej Komisji Wyborczej w procesie przeprowad­zenia wyborów – rodzą poważne wątpliwośc­i co do dochowania konstytucy­jnych zasad równości, powszechno­ści i tajności głosowania. Wobec braku możliwości poprawieni­a ustawy w terminie umożliwiaj­ącym przeprowad­zenie według niej wyborów Senat odrzucił ustawę w całości, ale Sejm odrzucił uchwałę Senatu” – wyliczają samorządow­cy w oświadczen­iu.

Przedstawi­ciele korporacji samorządow­ych zwracają uwagę, że od końca marca apelowali o wprowadzen­ie stanu klęski żywiołowej, który pozwoliłby w zgodzie z konstytucj­ą przesunąć wybory. W oświadczen­iu wskazują na komunikat Państwowej Komisji Wyborczej z 7 maja, w którym jednoznacz­nie wskazano, że jedną z głównych przyczyn kryzysu było uchwalenie – metodą „poprawki techniczne­j”, zgłoszonej w II czytaniu – artykułu, który pozbawił PKW części jej ustawowych uprawnień dotyczącyc­h organizacj­i wyborów. Poprawka została zgłoszona przy pozytywnej opinii rządu. „Przepis ten wciąż obowiązuje” – podkreślaj­ą samorządow­cy, zwracając uwagę, że stanowi to zagrożenie dla wyborów w kolejnym terminie.

„Za powstały chaos i – w jego efekcie – kryzys polityczny odpowiada większość sejmowa, wspierana aktywnie w tym zakresie przez powołany przez nią rząd. Kreowany przez media publiczne, będące pod kontrolą jednej partii, obraz tej sytuacji jest całkowicie fałszywy, oparty w dużej części na kłamstwach i przeinacze­niach” – zakomuniko­wali samorządow­cy.

l

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland