Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Michał Wojtczuk
Mam ponure przeczucia
Dziś ma się rozstrzygnąć, kto będzie kandydatem PO na prezydenta RP. W tych wyborach, które się nie odbyły, startowała Małgorzata Kidawa-Błońska. Albo i nie startowała – trudno nadążyć za niejasnymi komunikatami kandydatki. W partii już ponoć zapadła decyzja, żeby z Kidawy-Błońskiej „zrezygnować” i zastąpić nowym kandydatem. Podobno najwięcej zwolenników ma koncepcja wystawienia Rafała Trzaskowskiego, prezydenta Warszawy.
Na Twitterze już się zaczęło. „Jak Trzaskowski zostanie prezydentem, to gówno będzie płynąć nie tylko Wisłą, ale i Odrą, Wartą i Bugiem” – popisał się wytrawnym dowcipem Jacek Lizinkiewicz, przedstawiający się jako dziennikarz „Gazety Polskiej Codziennie”. Nie on jeden nawiązywał do ubiegłorocznej awarii kolektora ściekowego o bezprecedensowej skali, z jaką żadne miasto w Polsce nie musiało dotąd się mierzyć.
Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości, sięgnął po stare przeboje z kampanii parlamentarnej i do europarlamentu – przypominał kartę LGBT, którą podpisał Trzaskowski, a także tzw. strefę relaksu tymczasowo urządzoną na pl. Bankowym.
Znowu będzie lawina tromtadrackich zarzutów. Jacek Ozdoba, wiceminister klimatu i były warszawski radny PiS, zaczął już w czwartek. Rano na konferencji przekonywał, że Warszawa pod rządami Trzaskowskiego wozi śmieci aż do Rzeszowa. Ilu dziennikarzy, którzy podali dalej tę informację, relacjonowało też sesję Rady Warszawy, na której wiceprezydent Michał Olszewski stanowczo ją zdementował?
Radni PiS po każdej konferencji wyborczej Trzaskowskiego będą narzekać, że przez kampanię zaniedbuje miasto. W nieskończoność będą też wyciągać każdą obietnicę wyborczą Trzaskowskiego i dowodzić, że ich nie spełnił, ignorując to, że część zarzuconych planów wynika z katastrofy gospodarczej po koronawirusie.
Mam ponure przeczucie, że nie tylko reakcję z tej strony politycznej potrafię przewidzieć. Ci sami politycy PO, którzy ledwie kilka dni temu zapewniali, że Kidawa-Błońska jest najlepszą kandydatką, teraz będą wychwalać pod niebiosa Trzaskowskiego. Chyba potrafię też przewidzieć, jak szybko o tym zapomną, jeśli Trzaskowskiemu powinie się noga.
+