Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Legia popłynie z pucharem
Legia Warszawa ma duże szanse zapewnić dziś sobie mistrzostwo Polski. Z powodu koronawirusa tradycyjnej fety na Starówce nie będzie. Zapewne będzie spontaniczna, na bulwarach.
Trzy kolejki przed końcem sezonu legioniści są na dobrej drodze, by zdobyć mistrzostwo Polski. Mają osiem punktów przewagi nad Piastem i Lechem. By świętować już dziś, wystarczy im remis z Cracovią.
Wiadomo już, że nawet jeśli legioniści zdobędą tytuł w weekend, to medali jeszcze nie dostaną. Szefowie Ekstraklasy SA podjęli decyzję, że ceremonia nagrodzenia najlepszej drużyny w lidze odbędzie się po ostatnim meczu w rundzie mistrzowskiej (z Pogonią, 19 lipca).
Feta tak, ale nie na Starówce
Jak więc może wyglądać sobotnie świętowanie tytułu w Warszawie?
Wiemy na pewno, że tradycyjnej fety na Starym Mieście w tym roku nie będzie. W ratuszu usłyszeliśmy, że władze Legii nie zgłosiły do magistratu prośby o zarejestrowanie zgromadzenia publicznego. Inna sprawa, że aktualne przepisy związane z pandemią pozwalają na uczestnictwo grupy składającej się maksymalnie ze 150 osób. To oczywiście z powodu pandemii koronawirusa. Piłkarze przynajmniej do końca sezonu muszą funkcjonować w izolacji, z kolei fanów na trybunach stadionu przy ul. Łazienkowskiej nie może być więcej niż ok. 7 tys.
Do tej pory tradycją było, że po zdobyciu przez Legię mistrzostwa
Polski kibice świętowali na Starówce. Król Zygmunt z kolumny na pl. Zamkowym był ubierany w klubowy szalik, a tysiące kibiców świętowały z piłkarzami, którzy przyjeżdżali na Starówkę piętrowym autobusem.
– Jeśli zdobędziemy tytuł, oczywiście mamy w planach fetę i wspólne świętowanie z fanami – zapewniała kilka dni temu Izabela Kruk, rzeczniczka Legii. – Chcemy przygotować coś wyjątkowego, ale mając na uwadze sytuację związaną z izolacją sportową piłkarzy – mówiła.
Więcej zdradziły serwisy Legia.net i sport.pl. W przypadku zdobycia tytułu już w tę sobotę piłkarze i sztab trenerski przepłyną statkiem po Wiśle. Klub na razie nie zapraszał oficjalnie kibiców na bulwary, ale informacje podały serwisy kibicowskie. Legionisci.com piszą, że podświetlone w barwach Legii zostaną „elementy architektoniczne”, czyli zapewne most Śląsko-Dąbrowski, który ma iluminację przygotowaną na takie efekty.
Można się spodziewać dużej frekwencji. Zapewne nad Wisłę przyjdą nie tylko kibice ze stadionu, ale też ci oglądający mecze w domach i pubach. W poprzedniej mistrzowskiej fecie uczestniczyło 30 tysięcy osób.
Policja zapewnia, że stołeczni funkcjonariusze będą gotowi. – Jesteśmy przygotowani na wszystkie scenariusze czy zdarzenia losowe, ale nie zdradzamy detali naszych przygotowań – mówi nadkom. Jarosław Florczak.
Najpierw trzeba zdobyć punkt
Może się okazać, że przygotowania są jednak przedwczesne i świętowanie trzeba będzie odłożyć. To zależy od postawy piłkarzy na boisku.
– Najpierw mecz, potem medale – przekonują w Legii. Aby odebrać tytuł Piastowi Gliwice, ekipie Aleksandara Vukovicia wystarczy w sobotę przy Łazienkowskiej nie przegrać. Remis bądź wygrana gwarantują jej mistrzostwo bez względu na pozostałe wyniki.
Feta przestanie być aktualna, jeśli Legia z Cracovią przegra. Wtedy legioniści będą walczyć o tytuł w Gdańsku z Lechią (15 lipca) albo u siebie z Pogonią w ostatnim meczu sezonu. Ale tego czarnego scenariusza nikt przy Łazienkowskiej nie zakłada.
l
Początek meczu z Cracovią o 17.30. Transmisja w TVP, TVP Sport i Canal+ Sport.