Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Dom Jabłkowskich zasłonięty?
Uliczny protest zorganizował Zespół Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK”. Organizację zbulwersowały działania wojewódzkiego konserwatora zabytków, prof. Jakuba Lewickiego.
Pikieta odbyła się przed urzędem konserwatorskim u zbiegu Nowego Światu i ul. Smolnej. Jej uczestnicy stanęli z transparentami: „Wojewódzki konserwatorze! Dlaczego pozwoliłeś zasłonić zabytkowy Dom Braci Jabłkowskich?”, „Konserwatorze zabytków Jakubie Lewicki! Anuluj tę decyzję!!”.
– Kiedyś udzieliliśmy kredytu zaufania prof. Jakubowi Lewickiemu, wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. Niestety co chwila przekonujemy się, że swoim postępowaniem powoduje, że nasze zaufanie do niego zaczyna maleć – mówi Tomasz Markiewicz, przewodniczący Zespołu Opiekunów Kulturowego Dziedzictwa Warszawy „ZOK”.
To organizacja o wielkich zasługach dla ratowania warszawskich zabytków. Prof. Jakub Lewicki, architekt i historyk sztuki, na stanowisko konserwatora zabytków Mazowsza został powołany przez wojewodę w marcu 2017 r. Podczas swojego urzędowania prof. Lewicki błyskawicznie zaakceptował wzniesienie monumentów smoleńskich na pl. Piłsudskiego. W innych sprawach jego urząd często wykazuje opieszałość i brak spójnego działania.
– Co prawda za swojej kadencji prof. Lewicki spełnił wiele naszych postulatów co do wpisu do rejestru kamienic, ale wyraźnie kuleje ciąg dalszy takiej ochrony. Od lat konserwator nie może pohamować postępującej celowej dewastacji jednej z najstarszych kamienic na Woli przy ul. Łuckiej 8, wpisanej do rejestru zabytków. Nadal nic się złego nie dzieje inwestorom naruszającym prawo, tak się stało ostatnio z wyburzeniem zabytkowych budynków pofabrycznych przy ul. Stalowej i oficyn kamienicy przy ul. Targowej 14. Od lat najczęściej dzieje się to w weekendy, kiedy urząd nie pracuje. Jakoś nikt nie wpadł na pomysł dyżurów weekendowych w urzędzie – mówi Markiewicz.
W Krakowie potrafią
Kilka miesięcy temu społeczników zbulwersowała zgoda wojewódzkiego konserwatora na niemal całkowitą rozbiórkę stuletniego budynku dawnej piekarni Rajcherta przy ul. Grochowskiej 224. Z tego obiektu, symbolu Grochowa, mają być zachowane jedynie dwie elewacje wpisane do rejestru zabytków (budynek jest w gminnej ewidencji zabytków). Inwestor zamierza wkomponować je w apartamentowiec. Po nagłośnieniu sprawy prof. Jakub Lewicki wszczął procedurę wpisu do rejestru całego obiektu. Według społeczników z ZOK-u świadczy to o braku w urzędzie planu ochrony zabytkowej substancji. Ostatnio poruszył ich fakt zignorowania przez prof. Lewickiego postulatów tej organizacji, by podczas przebudowy placu Pięciu Rogów nie zasłaniać drzewami elewacji frontowej Domu Braci Jabłkowskich, jednego z najwybitniejszych przykładów wczesnego modernizmu w Polsce i w Warszawie.
– Naszą pikietą pragniemy dać wyraz niezgody na to, co się dzieje w urzędzie konserwatora – tłumaczy Markiewicz. – Wierzymy, że przy odrobinie dobrej woli i organizacji pracy uda się skutecznie chronić zabytki. Na przykład wojewódzka konserwator zabytków w Krakowie Monika Bogdanowska potrafi karać finansowo deweloperów naruszających prawo o ochronie zabytków, czy też nie wydawać zgody na nasadzenia drzew tam, gdzie mogą one zasłonić zabytki.
l
– Kiedyś udzieliliśmy kredytu zaufania prof. Jakubowi Lewickiemu. Niestety nasze zaufanie do niego zaczyna maleć – mówi Tomasz Markiewicz, obrońca zabytków