Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Syreny tęcza nie znieważa
Tęczowa flaga nie znieważyła figury Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu, lecz obraziła uczucia religijne. A co z innymi pomnikami? Według policji tęczowa flaga jedne znieważa, a inne – nie.
W środę policja postawiła zarzuty trzem osobom, które wspięły się na warszawskie pomniki z tęczową flagą. Cała trójka dostała zarzut znieważenia pomnika (art. 261 Kodeksu karnego), a jedna osoba dodatkowo – obrazy uczuć religijnych (art. 196 kk).
Znieważenie pomnika jest zarzutem, o którym słyszy się stosunkowo rzadko, najczęściej przy okazji wandalizmu. W tym kontekście jest więc zaskakujący, bo aktywistki nie zniszczyły pomników, na które wchodziły z tęczową flagą. Na tym nie koniec. – Moim klientkom postawiono zarzut znieważenia kilku pomników. Nie ma wśród nich zarzutów znieważenia figury Chrystusa na Krakowskim Przedmieściu – informuje adwokat Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska, która reprezentuje dwie osoby uczestniczące w happeningu z tęczową flagą.
– Zarzut znieważenia dotyczy pomników Witosa, Kilińskiego, Kopernika i Piłsudskiego – precyzuje nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik komendanta stołecznego policji. Przyznaje, że policja dostała zawiadomienie również o znieważeniu figury Jezusa Chrystusa oraz pomnika Syreny. – W zakresie znieważenia figury Jezusa Chrystusa czyn został jednak potraktowany jako obraza uczuć religijnych. Natomiast pomnik Syreny nie został uwzględniony, gdyż nie jest przedmiotem ochrony przestępstwa stypizowanego w art. 261 kk.
Chodzi o to, że w doktrynie prawnej przyjęło się, że przepis nie obejmuje ochroną posągów antycznych bóstw, mitycznych bohaterów czy alegorycznych postaci, o czym pisze dr hab. Aneta Michalska-Warias w monografii „Przestępstwa przeciwko porządkowi publicznemu”. A więc pomnika Syreny nie da się znieważyć.
Co w takim razie z pomnikiem Tarasa Szewczenki, ukraińskiego wieszcza narodowego, który był postacią historyczną, a nie mityczną, lecz zarzutów za udekorowanie go tęczową flagą nikt nie dostał? – Zarzuty oparliśmy na zdjęciach dołączonych do zawiadomienia. Nie zidentyfikowaliśmy na nich pomnika Tarasa Szewczenki – wyjaśnia Sylwester Marczak.
Osobną kwestią jest, czy wdrapanie się na pomnik z tęczową flagą w ogóle może go znieważyć. „O zniewadze w stosunku do rzeczy lub miejsca można mówić wówczas, gdy zachowanie sprawcy wyraża pogardę, poniża, wyraża obraźliwy wulgarny stosunek. Jest to określenie ocenne i jego interpretacja powinna być dokonywana w oparciu o kryteria obiektywne” – pisze Piotr Kardas w komentarzu do Kodeksu karnego.
A Marcin Jachimowicz, prokurator Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie w artykule o znieważaniu pomników napisał: „Uznać należy, że zniewagę mogą stanowić jedynie takie zachowania, które są powszechnie uznane za obelżywe. Jeżeli zachowanie sprawcy nie zawiera społecznych cech zniewagi, to nie stanowi ono przestępstwa”.
Mec. Gajowniczek-Pruszyńska: – Czekamy na efekty postępowania, które wyjaśnią, na czym to znieważenie miało polegać. To zarzut niezwykle dyskusyjny. Jeżeli sprawa pójdzie do sądu – choć my będziemy dążyli do tego, by prokurator umorzył postępowanie – będzie on musiał dokonać wykładni, czy zatknięcie flagi może znieważyć pomnik, a jeżeli tak, to w jaki sposób.+
Magdalena Pecul-Kudelska, profesor Uniwersytetu Warszawskiego, pracuje w Zakładzie Chemii Fizycznej i Radiochemii, gdzie wykłada m.in. podstawy najważniejszych metod spektroskopii molekularnej. W środę położyła tęczową flagę u stóp figury Chrystusa przed kościołem św. Trójcy na Krakowskim Przedmieściu. Zostawiła też list. Napisała: „Osoby obrażone moją tęczową flagą na figurze sakralnej przepraszam. Nie chcę nikogo obrażać, chcę wyrazić solidarność z prześladowanymi za może obrazoburczy, ale nikogo nie krzywdzący performance”. Flaga została szybko zerwana, prof. Pecul-Kudelska spisana przez policję, a materiały przekazane prokuraturze do oceny.
Prof. Pecul-Kudelska mówi nam: – Moja akcja miała wymiar solidarnościowy. Zaczęłam o niej myśleć po przeczytaniu komentarzy tzw. strony demokratycznej i głosów o pogłębianiu podziałów. Chodziło mi też częściowo o sprawdzenie systemu, o sprawdzenie reakcji na to, co robię, czy będzie taka sama, jak na flagę zawieszoną przez osoby LGBT. Nie była, policja zachowała się dość farsowo. Jedna tylko rzecz mnie poruszyła. Jestem chrześcijanką. Kiedy powiesiłam flagę, zrzucił ją z pomnika człowiek podający się za księdza, podeptał ją. A był na niej napis „Solidarnie z prześladowanymi”. To mnie bardzo poruszyło. Bo chodzi o czczenie Chrystusa czy posągu?
Pecul-Kudelska jest zaangażowana w ruch Obywatele
RP. Publikuje na portalu obywatele.news. pl. Wczoraj napisała o swojej akcji z flagą. „Jakoś nikt nie zamierzał mnie zatrzymywać, już nie mówiąc o zakuwaniu w kajdanki i przetrzymywaniu przez 48 godzin. To jest najwyraźniej traktowanie zarezerwowane dla tych, którzy nie są heteronormatywnymi paniami profesor w średnim wieku”.+