Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Kibole w galerii
Nie możemy pozwolić, by faszyzm był fetowany w jednej z najważniejszych instytucji kultury pod płaszczykiem patriotyzmu – zapowiadają warszawscy aktywiści.
Węgierski zespół Hungarica będzie gwiazdą koncertu, który z okazji 100. rocznicy Bitwy Warszawskiej organizuje nowy dyrektor Centrum Sztuki Współczesnej Piotr Bernatowicz. Impreza pod nazwą „Wolny świat” ma się odbyć w parku przed Zamkiem Ujazdowskim.
Aktywiści z Akcji Demokracji apelują o odwołanie koncertu i podpisywanie petycji w tej sprawie. „To, co reprezentuje sobą ten zespół, nie ma jednak z wolnym światem nic wspólnego” – uważają.
Hungarica to zespół, który od lat wspiera podczas wieców politycznych nacjonalistyczną i ksenofobiczną partię Jobbik. „Ich wokalistą jest Balázs Sziva, znany członek Aryan Greens, faszystowskiej grupy kibiców Ferencvárosu Budapeszt, który regularnie bierze udział w demonstracjach prawicowej ekstremy i coverował piosenki założyciela nazistowskich terrorystów Combat18 Iana Stuarta Donaldsona” – czytamy w apelu społeczników. Sziva jest także założycielem zespołu Romantikus Eroszak (Romantyczna Przemoc), otwarcie posługującego się nazistowską symboliką.
Koncert „Wolny świat” ma się odbyć dzień przed setną rocznicą Bitwy Warszawskiej. Na plakatach i grafice promującej koncert widnieje sierp i młot przekreślony przez napis „Wolny świat 1920-2020”. Wśród wykonawców z Polski miało być pięć zespołów, w tym Contra Mundum, hołubieni przez PiS przedstawiciele „rocka patriotycznego”. Ostatecznie, Luxtorpeda, KęKę i Maleo Reggae Rockers zrezygnowali z udizału ze względu na obecność Hungarica. Dyrektorem CSW Zamek Ujazdowski jest od tego roku krytyk sztuki i kurator Piotr Bernatowicz. Mianował go bez konkursu minister kultury Piotr Gliński.
l