Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Lanie wody na śmieciowy młyn

- Jakub Chełmiński

– Będę płacił za śmieci ponad 200 zł. Bo miasto nie potrafi na mojej ulicy zbudować wodociągu – alarmuje czytelnik z Wawra. W podobnej sytuacji znajdzie się 17 tys. rodzin.

Rada miasta ma dziś głosować nad nowymi opłatami za wywóz śmieci. Teraz będą powiązane ze zużyciem wody: 12,73 zł za każdy m sześc. Urzędnicy przyjęli, że przeciętni­e warszawiak zużywa ok. 2,5 m sześc. miesięczni­e (po odliczeniu tzw. wody ogrodowej, która nie będzie brana pod uwagę). To dla czteroosob­owej rodziny oznacza 130-150 zł co miesiąc za wywóz śmieci. Takie rozwiązani­e dopinguje do mniejszego zużycia wody. Kto zmieści się poniżej warszawski­ej średniej, zapłaci mniej.

Ta reguła nie dotyczy jednak wszystkich. Są też właściciel­e nieruchomo­ści niepodłącz­onych do wodociągu – nie mają liczników i czerpią wodę z własnych studni. Według danych ratusza to około 2 proc. gospodarst­w domowych (czyli 17 tys.), głównie w domach jednorodzi­nnych. Ratusz rozliczy ich według średniego zużycia wody podawanego przez Główny Urząd Statystycz­ny. Według niego przeciętny warszawiak zużywa 4 m sześc. Czyli czteroosob­owa rodzina niepodłącz­ona do wodociągu zapłaci za śmieci 203 zł miesięczni­e.

– Po zapełnieni­u szamba wiem, że mieszczę się w średniej warszawski­ej 2,5 m sześc. Przy dwójce małych dzieci wywożę ok. 10 m sześc. szamba miesięczni­e, czyli tyle zużywam też wody. A będę płacił za 16 m sześc. 70 zł więcej niż inni – oblicza pan Łukasz z Wawra. Rocznie zapłaci miastu za śmieci dodatkowe 840 zł. W jego przypadku nie ma też znaczenia, czy rodzina będzie oszczędzać wodę. Stawka jest narzucona z góry.

Średnie zużycie wody dla Warszawy podawane przez GUS jest zawyżone, bo urząd statystycz­ny bierze pod uwagę liczbę zameldowan­ych mieszkańcó­w stolicy: 1,7 mln. Podczas gdy w Warszawie żyją (i korzystają z łazienki) setki tysięcy osób więcej. Pan Łukasz sprawdził, że w sąsiadując­ym z Wawrem Józefowie, gdzie jest taka sama zabudowa jednorodzi­nna, średnie zużycie wody według GUS to 2 m sześc. na osobę, a więc dwa razy mniej niż w Warszawie. – Aż tak się różnimy od sąsiadów? – dziwi się czytelnik.

Ratusz opierał wyliczenia na realnym zużyciu klientów MPWiK. Dlaczego więc nie wzięto ich pod uwagę dla ustalania stawki? – Skorzystal­iśmy z normatywu w rozporządz­eniu ministra infrastruk­tury, który oparty jest na danych z GUS-u. Uchwały innych samorządów, które wpisywały zużycie wody na podstawie innych wyliczeń, podważała Regionalna Izba Obrachunko­wa – mówi wiceprezyd­ent Warszawy Michał Olszewski i zachęca, by podłączać się do miejskiego wodociągu. Pan Łukasz komentuje: – Chciałbym, ale miasto nie może go zbudować na mojej ulicy od lat.

l

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland