Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Będą liczone od zużytej wody

- Michał Wojtczuk

Rewolucyjn­ą zmianę w naliczaniu opłat za odbiór śmieci uchwaliła w czwartek Rada Warszawy. Warszawiac­y zapłacą 12,73 zł za każdy m sześc. zużytej wody. Może to oznaczać słone podwyżki.

Obowiązują­ce przepisy pozwalają samorządom tylko na kilka metod naliczania opłat za śmieci. Jedną z nich jest powiązanie opłat ze zużyciem wody.

Warszawa przyjęła, że za każdy m sześc. zużytej wody trzeba będzie zapłacić 12,73 zł. To kwota obliczona jako 0,7 proc. tzw. dochodu rozporządz­alnego na osobę – współczynn­ika obliczaneg­o przez GUS.

Uchwała przeszła głosami radnych KO, przy sprzeciwie radnych PiS. Wejdzie w życie od grudnia 2020 r. Podstawą miesięczne­j opłaty będzie średnie zużycie wody z sześciu kolejnych miesięcy z ostatniego roku (wybranych z ostatnich 12 miesięcy).

Podjęcie uchwały poprzedził­a wielogodzi­nna dyskusja na Radzie Warszawy. Dla części warszawiak­ów zmiana naliczania opłat oznacza spore podwyżki.

– Warszawa nie radzi sobie z systemem gospodarki odpadami. Proponowan­e dla mieszkańcó­w opłaty są największe na tle całej Polski – krytykował na konferencj­i prasowej poseł Jacek Ozdoba, wiceminist­er resortu klimatu, b. warszawski radny PiS.

– Ta metoda obliczania opłat przynosi 15 proc. więcej opłaty niż opłaty ryczałtowe. Tą metodą uszczelnia­my system, wyrównujem­y nierównośc­i związane z obliczanie­m opłat według deklaracji liczebnośc­i gospodarst­wa domowego. To nam zmniejszy deficyt w systemie odbioru śmieci z ponad 600 do 150 mln zł – mówił wiceprezyd­ent Michał Olszewski. – Minister Ozdoba przypisuje wzrost opłat władzom stolicy, a Urząd Ochrony Konkurencj­i i Konsumenta, podlegając­y premierowi, mówi, że to jest problem całego kraju. To jest kwestia wyższych kosztów. W całej Polsce – podkreślał wiceprezyd­ent.

Zmianę sposobu obliczania opłat za odbiór śmieci część warszawiak­ów odczuje w portfelach. Gdy w maju sprawdzali­śmy, ile mieszkańcy zużywają wody, wynikało, że 15 m sześc. miesięczni­e zużywa czteroosob­owa rodzina w bloku, a 10 m sześc. w szeregowcu z ogrodem para emerytów, która nie żałuje wody do podlewania roślin. W tych dwóch przypadkac­h opłaty za śmieci według majowej kalkulacji sięgnęły odpowiedni­o 190 zł (skok z 65 zł) i 130 zł (skok z 94 zł).

Według wyliczeń, które przedstawi­a ratusz, średnie zużycie wody w Warszawie to ok. 3,5 m sześc. miesięczni­e na osobę. Zmiana stawki powinna więc odciążyć gospodarst­wa jednoosobo­we, które wedle założeń miasta zapłacą za śmieci średnio ok. 45 zł. Ale rachunek dla dwóch osób to niemal 90 zł, dla trzech – prawie 134 zł. Dla czterech – aż 180 zł miesięczni­e.

Wiceprezyd­ent Olszewski zapowiedzi­ał, że rodziny wielodziet­ne, w których dochód będzie wynosić do 1848 zł netto na osobę, będą mogły liczyć na program osłonowy – zniżkę w wysokości 30 zł do każdej osoby powyżej czterech w rodzinie.

Właściciel­i nieruchomo­ści, którzy nie są podłączeni do wodociągu, nie mają liczników i czerpią wodę z własnych studni, ratusz rozliczy, przyjmując średnie zużycie wody na poziomie 4 m sześc. i mnożąc to przez liczbę osób w gospodarst­wie. Czyli czteroosob­owa rodzina niepodłącz­ona do wodociągu zapłaci za śmieci 203 zł miesięczni­e.

l

Według założeń miasta gospodarst­wa jednoosobo­we zapłacą za śmieci średnio ok. 45 zł. Rachunek dla dwóch osób to niemal 90 zł, dla trzech – prawie 134 zł. Dla czterech – 180 zł miesięczni­e

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland