Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Gdzie powstanie izolatorium?
Wszystkie izolatoria, które działały w Warszawie i na Mazowszu, zamknęły się w ostatnich miesiącach.
Teraz wojewoda na gwałt szykuje izolatorium w pobliżu szpitala zakaźnego.
Do izolatorium trafiają osoby z COVID-19, ale o łagodnym przebiegu choroby, niewymagające leczenia w szpitalu, a także te, które podejrzewa się o zakażenie i które czekają na wynik testu oraz osoby bezobjawowe, które muszą odbyć izolację domową, ale z różnych powodów nie mogą tego zrobić we własnym mieszkaniu.
W nowym rozporządzeniu z początku września minister zdrowia rozbudował standard opieki w izolatoriach. Teraz przebywające tam osoby mają mieć zapewnioną opiekę pielęgniarki (dwa razy dziennie) oraz lekarza specjalisty, który na bieżąco oceniać ma stan chorego. Zakażony dostaje również trzy posiłki. Za cały pobyt płaci Narodowy Fundusz Zdrowia.
– Zamiast na oddziałach zakaźnych część osób z łagodnym przebiegiem choroby może przebywać właśnie w izolatorium. Takie miejsca są bardzo potrzebne, bo mogą odciążyć system szpitalny – zwraca uwagę lekarz Michał Sutkowski, rzecznik Kolegium Lekarzy Rodzinnych. Problem w tym, że żadne takie izolatorium nie działa na Mazowszu.
– Wszystkie podmioty, które je prowadziły, takie jak np. hotele, wypowiedziały umowy. Po prostu stały puste – przyznaje rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ewa Filipowicz.
Wojewoda w porozumieniu z warszawskim ratuszem zdecydował teraz utworzyć takie izolatorium w stolicy. Będzie się ono znajdować w szkolnym schronisku młodzieżowym przy ul. Karolkowej 53a. – To bliskie sąsiedztwo Szpitala Zakaźnego przy ul. Wolskiej, który będzie podmiotem prowadzącym izolatorium. To lekarze z tego szpitala będą sprawować opiekę medyczną nad przebywającymi tam osobami – dodaje Filipowicz i zapowiada, że izolatorium przy Karolkowej ma zacząć działać jeszcze w tym tygodniu. Pomieści ono ok. 30 osób. – W zależności od potrzeb będziemy tworzyć kolejne – zapowiada Filipowicz.
Jedna ze wskazywanych lokalizacji kolejnego izolatorium w stolicy to Specjalny Ośrodek Szkolno-Wychowawczy przy ul. Jana Chryzostoma Paska na Żoliborzu. Urząd wojewódzki prowadzi rozmowy z warszawskim ratuszem na ten temat.
– Wielka szkoda, że w ostatnim czasie zaniedbano kwestię izolatoriów – ocenia dr Sutkowski. – One działały, następnie zniknęły, teraz znów na gwałt się je tworzy, bo to ważny punkt w strategii walki z koronawirusem. Nie pomieścimy wszystkich chorych w szpitalach. Ci, którzy COVID-19 przechodzą łagodnie, ale jednak wymagają stałego kontaktu z lekarzem, mogą przebywać w izolatorium. Można tam też odsyłać ze szpitalnych oddziałów zakaźnych zakażonych, którzy nie mają już objawów COVID-19, ale wciąż nie otrzymali dwóch negatywnych wyników testów i nie można odesłać ich do domu – wskazuje dr Sutkowski.
Z danych sanepidu wynika, że obecnie na Mazowszu z powodu COVID-19 w szpitalach przebywa 1085 osób.
l