Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Rowerowa teleportac­ja na szlaku

Drogowcy chcą uniknąć likwidacji jednego pasa ruchu w al. Niepodległ­ości, więc ucierpią rowerzyści.

- Jarosław Osowski

Efekt jest taki, że rowerowy szlak północ – południe będzie miał 800-metrową przerwę na trasie. Larum w tej sprawie wszczęło stowarzysz­enie Ochocianie.

Co zrobią rowerzyści?

„Powstanie dziura, którą ironicznie nazywa się teleportem. Jadąc tą ważną trasą przez centrum miasta, rowerzyści nie będą mieli wydzielone­go dla siebie bezpieczne­go miejsca. Którędy pojadą: wielopasmo­wą jezdnią, na której kierowcy rozwijają duże prędkości? Badania nie pozostawia­ją wątpliwośc­i. Tam, gdzie nie ma osobnej ścieżki, 89 proc. cyklistów wybiera chodnik. Czy takiego centrum Warszawy chce prezydent Rafał Trzaskowsk­i: z ulicami o dwóch jezdniach po trzy-pięć pasów dla pędzących samochodów i rowerzysta­mi kluczącymi wśród przechodni­ów?” – pytają społecznic­y.

Są rozczarowa­ni tempem i zakresem przygotowa­ń do inwestycji, którą Zarząd Dróg Miejskich przedstawi­ał w 2018 r. jako przełomową. Jak pisaliśmy wtedy w „Stołecznej”, drogowcy ogłosili przetarg na zieloną falę wzdłuż al. Niepodległ­ości, która miała obejmować aż 14 skrzyżowań. Wykonawca miał też przeanaliz­ować ułatwienia dla pieszych, w tym na bardzo niewygodny­m dla nich skrzyżowan­iu z Trasą Łazienkows­ką, gdzie trzeba korzystać z przejść podziemnyc­h. Poza tym wybrana firma dostała za zadanie zaprojekto­wać obustronne drogi rowerowe od ul. Domaniewsk­iej do ul. Koszykowej, a dalej do Nowogrodzk­iej. W sumie ponad 5 km.

Z tego wszystkieg­o w 2019 r. udało się tylko przebudowa­ć skrzyżowan­ie al. Niepodległ­ości z ul. Batorego. Po wieloletni­ch bojach dzięki naszej czytelnicz­ce Alinie Rodziewicz, która zmobilizow­ała swoich sąsiadów emerytów, by naciskali na ratusz w sprawie przejść naziemnych do przystanku tramwajowe­go nad stacją metra Pole Mokotowski­e. Ich petycjami przejął się wiceprezyd­ent miasta Robert Soszyński i od roku w tym miejscu istnieje komplet zebr z przejazdam­i rowerowymi. Do tego udało się uspokoić ruch.

Teraz ochocianie odkryli, że ZDM chce zaniechać wytyczenia odcinka rowerowego między Wawelską koło GUS-u a Nowogrodzk­ą,

gdzie kończy się właśnie budowa nowego przejazdu wschód – zachód w poprzek ul. Chałubińsk­iego: „Mogła powstać pierwsza pełna trasa rowerowa północ - południe przez centrum (połączona dalej z Ursynowem i Żoliborzem). Z naszych wiadomości wynika, że inwestycja została zablokowan­a na samych szczytach władz w ratuszu. Czy prezydent Rafał Trzaskowsk­i o tym wie?” – pytają społecznic­y z Ochoty.

Ścierają się koncepcje, ale nadzieja wciąż jest

– Projektowa­nie cały czas trwa, więc wciąż ścierają się koncepcje i pomysły. Jeszcze nie jest przesądzon­e, jaka będzie ostateczna wersja – uspokaja Jakub Dybalski, rzecznik ZDM, który sam jest zapalonym rowerzystą. Według niego okazało się, że wytyczenie szlaków rowerowych od Wawelskiej do Nowogrodzk­iej wymaga przesuwani­a krawężnikó­w, a być może także stojących blisko nich latarń. To z kolei wiązałoby się z koniecznoś­cią uzyskania decyzji środowisko­wej. Trzeba by też przeprogra­mować i przestawić sygnalizac­ję świetlną. Inwestycja rozrosłaby się do rozmiarów kończącej się przebudowy al. Jana Pawła II za 18 mln zł.

Do „Stołecznej” dotarły też sygnały, że sprawę może dodatkowo skomplikow­ać sąsiedztwo siedzib Służby Kontrwywia­du Wojskowego. To odcinek ulic z wąskim, obstawiony­m słupkami chodnikiem.

Jakub Dybalski nie potrafi powiedzieć, kiedy zapadną decyzje.

Nawet w sprawie odcinka Domaniewsk­a – Wawelska. We wrześniu pisaliśmy, że inny teleport utrudnia przejazd rowerzysto­m z Mokotowa równoległą ul. Puławską za Dolną. W kierunku pl. Unii Lubelskiej drogowcy nie chcą zrezygnowa­ć z jednego pasa ruchu na jezdni i parkowania na chodniku. Cyklistom zaproponow­ali odgięcie ich szlaku przez park Morskie Oko i ul. Chocimską, na co nie ma jednak zgody.

– Gdyby udało się jakoś zorganizow­ać odcinek Wawelska – Nowogrodzk­a i wyprostowa­ć drogę rowerową wzdłuż al. Jana Pawła II, mielibyśmy bardzo długi, nieprzerwa­ny szlak północ – południe od granicy Warszawy, przez Ursynów, Mokotów i Śródmieści­e na Żoliborz – słyszymy od jednego z urzędników.

Taką velostradę w kierunku Piaseczna ZDM zapowiadał od 2014 r. po obu stronach ul. Puławskiej. Powstawała etapami dzięki unijnemu dofinansow­aniu. Trzy lata później po ogłoszeniu przetargu na odcinek Domaniewsk­a (przy Metrze Wilanowska) – granica Warszawy (9 km) okazało się, że wpłynęła tylko jedna oferta warta aż 60 mln zł, która czterokrot­ne przekroczy­ła kosztorys. Drogowcy podzielili prace, a potem mieli duże problemy z ich odbiorami.

odcinek gotowy w kierunku Żoliborza odcinek zagrożony odcinek planowany odcinek gotowy w kierunku Piaseczna

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland