Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Lotnisko Chopina Mniej pasażerów, więcej towarów
Chopina odprawiło w 2020 r. tylko niespełna
5,5 mln pasażerów. Z powodu pandemii koronawirusa natężenie ruchu cofnęło się do poziomu z 2003 r.
Na Okęciu w 2020 r. tłoczno było tylko do połowy marca i podczas rządowej akcji LOT-u „Powrót do domu”. Potem z powodu pandemii koronawirusa rząd nakazał zamknięcie lotniska. Lądowały tylko pojedyncze samoloty poza rozkładem rejsów. Ruch wrócił w drugiej połowie czerwca, ale na o wiele niższym poziomie niż w poprzednich latach.
W czwartek służby prasowe Lotniska Chopina podały, że np. w grudniu było aż o 84 proc. pasażerów mniej niż w tym samym miesiącu 2019 r. Przez terminale przewinęło się tylko 224 tys. osób. Liczba startów i lądowań samolotów pasażerskich wyniosła 3,6 tys., co oznacza spadek o trzy czwarte.
Przez cały 2020 r. Lotnisko Chopina obsłużyło łącznie 5,482 mln podróżnych. Dla porównania w 2019 r. było ich tu 18 mln 860 tys. i obserwatorzy rynku lotniczego w kolejnym sezonie spodziewali się przebicia kolejnego pułapu 20 mln.
Na razie Okęcie straciło rok do roku aż 71 proc. pasażerów i nie zanosi się na to, że ten trend uda się szybko odwrócić. Ostatnio tak niską liczbę podróżnych notowano tu w 2003 r. (5,1 mln). Co prawda rzecznik Lotniska Chopina Piotr Rudzki utrzymuje, że „głód podróżowania jest ogromny” i wiąże duże nadzieje z programem szczepień na koronawirusa w Polsce i w Europie. Przyznaje też jednak: – Zamykanie granic i zakazy lotów spowodowały, że 2020 r. był najtrudniejszym czasem w powojennej historii dla całego lotnictwa cywilnego.
Mniejsze spadki, bo tylko o 23 proc., wystąpiły na Lotnisku Chopina w przewozach towarowych. Samoloty przetransportowały blisko 75 ton ładunków i 7,2 tony poczty (o ponad połowę mniej niż w 2019 r.). Uwagę zwraca 50-procentowy wzrost czystego ruchu cargo, a więc w samolotach przystosowanych wyłącznie do tego celu.