Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Prawdziwy fan Polski

– Drażni mnie, że wszyscy mi mówią, że powinienem jechać dalej do Niemiec, bo tam jest lepiej. A ja chcę żyć tutaj, w Warszawie.

- Dawid Krawczyk

Roman po szkole był kelnerem w Tyraspolu. To stolica nieuznawan­ego państwa Nadniestrz­e, między Mołdawią a Ukrainą. Do restauracj­i przychodzi­li turyści. Dobrze znał już wtedy angielski (nauczył się sam, z internetu), więc nie miał problemów, żeby zrozumieć, o czym rozmawiają zagraniczn­i goście. Nie mógł pojąć jednego. – Po co oni przyjeżdża­ją do Naddniestr­za? Przecież tu nie ma nic do oglądania – myślał młody kelner.

Kilka miesięcy później pracował już jako przewodnik turystyczn­y i oprowadzał wycieczki po stolicy Naddniestr­za – sam opracował trasę, która, jak podkreśla, daje prawdziwy, a nie propagando­wy obraz miasta. Najpierw oprowadzał po angielsku, ale kiedy pierwszy raz odwiedził Polskę, zdecydował, że nauczy się też polskiego. Nie interesowa­ły go podręcznik­i, tylko prasa, radio, telewizja. Szybko dodał do swojej oferty wycieczki dla Polaków. A językowo czuł się już na tyle dobrze, że postanowił dotrzeć ze swoimi opowieścia­mi do szerszej publicznoś­ci. Założył kanał na YouTubie. W nazwie jego imię i ksywka: Roman FanPolszy.

Niecały miesiąc temu zdecydował się „uciec do Europy” – tak mówił o swojej przeprowad­zce do Warszawy.

Jego filmy na YouTubie, w których przybliżał Polakom realia życia w Tyraspolu, odtworzone zostały już ponad 10 mln razy. Każdy nowy odcinek ogląda blisko 200 tys. osób. Teraz będzie nadawał z Warszawy.

Spotkaliśm­y się z Romanem w parku Skaryszews­kim, żeby dowiedzieć się, jak „fan Polszy” odnajduje się w Warszawie.

DAWID KRAWCZYK: Dlaczego uciekłeś do Europy?

ROMAN MAKSYMOW: Miałem dosyć już tego „ruskiego świata” w Tyraspolu. W zasadzie o wyjeździe myślałem, odkąd skończyłem 16 lat. Ale ostateczną decyzję pomógł mi podjąć OMON. Uzbrojeni policjanci wpadli na imprezę, w której brałem udział. Leżałem twarzą do ziemi i wiedziałem, że nie chcę już tam dłużej mieszkać.

To musiała być porządna impreza, skoro odwiedziła was policja.

Wrzuciłem na swój kanał fragment wiadomości z naddniestr­zańskiej telewizji. Można obejrzeć sobie tam propagando­wy materiał z naszego zatrzymani­a. Telewizja podała, że zorganizow­aliśmy tę imprezę, żeby demoralizo­wać młodzież i „promować niebezpiec­zne trendy”, a dowodem na to miały być: alkohol, napoje energetycz­ne i prezerwaty­wy, które przy nas znaleźli. Nie mieliśmy żadnych narkotyków, nawet marihuany. Ale naddniestr­zańskie władze po prostu mają problem z tym, że młodzież się gromadzi i imprezuje. Specjalnie znaleźliśm­y pod miastem opuszczony budynek, taki podobny do PGR-ów w Polsce. Z dala od innych, żeby nikomu nie przeszkadz­ać.

Pamiętam, że schyliłem się, by zawiązać buta, a jak podniosłem głowę, to już ze wszystkich stron nacierali na nas policjanci z pałkami, tarczami i w kaskach. Jakbyśmy byli jakimiś groźnymi przestępca­mi.

Nie spodziewał­em się, że w końcu wyjedziesz z Tyraspolu. Wspominałe­ś o takich planach od początku istnienia twojego kanału, ale cały czas wrzucałeś kolejne filmy, w których odkrywałeś Naddniestr­ze.

U nas każdy młody człowiek myśli na jakimś etapie o tym, żeby wyjechać. Naddniestr­ze to osobny kraj, mamy swoje paszporty, ale to też państwo nieuznawan­e międzynaro­dowo, wciśnięte między Mołdawię i Ukrainę. Dlatego sporo ludzi wyjeżdża – najbliżej jest Odessa, ale bardzo popularnym kierunkiem jest też Moskwa.

Ty przyjechał­eś do Warszawy. Dlaczego właśnie tutaj?

Kiedy już zacząłem oprowadzać zagraniczn­ych turystów, na jednej z takich wycieczek poznałem Bartka spod Warszawy. Jest youtuberem (kanał „Bez Planu”) i tak mu się spodobała wizyta u mnie, że zaprosił mnie do siebie. Jakieś

Okazało się, że drogi wcale nie muszą być kompletnie dziurawe, a ludzie na ulicy mogą być otwarci, uprzejmi, uśmiechać się

MARTYNA ŚMIGIEL: Mieszkanie­c Warszawy chce się zaszczepić. Jak ma to zrobić? MARTYNA ŚMIGIEL: Jeśli ma więcej niż 80 lat, to od dziś (piątek, 15.01) może zapisać się na szczepieni­e. Za tydzień, 22 stycznia zaczną się zapisy dla osób powyżej 70. roku życia. A w poniedział­ek, 25 stycznia rozpoczną się szczepieni­a.

Zostańmy jeszcze przy zapisach. Jak można to zrobić?

Chociażby bezpośredn­io dzwoniąc do swojej placówki Podstawowe­j Opieki Zdrowotnej. Osoby starsze zapewne najchętnie­j skorzystaj­ą właśnie z telefonu do przychodni. Ministerst­wo Zdrowia rekomenduj­e zapisy przez internet w Internetow­ym Koncie Pacjenta (pacjent.gov.pl), ale dla osób starszych internet może być barierą.

Do przychodni też czasem trudno się dodzwonić.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland