Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
TVP ma przeprosić za uchodźców
Sąd pierwszej instancji uznał, że w materiale TVP były treści rasistowskie i ksenofobiczne. Telewizja narodowa walczy, by ten wyrok zmienić w sądzie apelacyjnym.
Chodzi o pozew przeciwko TVP, który wniósł zamordowany dwa lata temu prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Jego zdaniem telewizja państwowa, emitując zmanipulowany – jak przekonywał – spot o uchodźcach naruszyła dobra osobiste członków powołanej w gdańskim ratuszu Rady Imigrantów i Imigrantek oraz godziła w wizerunek miasta.
Proces zaczął się kilka miesięcy przed śmiercią prezydenta Gdańska, a wyrok zapadł w styczniu ub. roku, tuż po pierwszej rocznicy jego zabójstwa. Sąd Okręgowy w Warszawie orzekł wówczas, że doszło do naruszenia dóbr osobistych członków rady i miasta. W filmie zauważył treści rasistowskie i ksenofobiczne, stwierdził, że materiał jest zmanipulowany. Zobowiązał TVP do przeproszenia miasta. Oświadczenie z przeprosinami ma być odczytane przez prowadzącego program „Minęła 20” na antenie TVP Info. Przeprosiny mają być również ustawione na profilach TVP na Facebooku i Twitterze. TVP ma też zapłacić 50 tys. zł na rzecz Centrum Wsparcia Imigrantów i Imigrantek.
Prawnicy telewizji publicznej odwołali się od wyroku, twierdząc, że film był głosem w dyskursie publicznym na temat obecności uchodźców w Polsce. W piątek zajął się tym Sąd Apelacyjny w Warszawie. Małgorzata Piotrowicz, prawniczka reprezentująca TVP stwierdziła, że materiał miał charakter publicystyczny, więc miał prawo do „przesady”. W spocie TVP pokazała nielegalne przekraczanie granic przez imigrantów, niezweryfikowane i pokazane bez kontekstu zamieszki z udziałem imigrantów. Opublikowano w nim także wyrwane z kontekstu wypowiedzi prezydenta Adamowicza i zestawiono je z brutalnymi aktami agresji.
Wyrok w sprawie apelacji poznamy 16 lutego.