Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Miał być park, będzie hotel
Dziesięć lat uzgadnialiśmy projekt z ratuszem i konserwatorem zabytków – podkreśla projektant hotelu, który powstanie tuż obok fortu Legionów. Inwestycja dostała pozwolenie na budowę, choć według studium w tym miejscu powinien być park.
– Inwestor jest w trakcie rozmów z potencjalnymi operatorami hotelu. Zainteresowane są duże sieci – mówi Tomasz Kazimierski, architekt, projektant hotelu, który ma powstać u zbiegu ulic Zakroczymskiej i Wenedów. Dziś w tym miejscu znajduje się parking, wycinający blisko hektar z parku Traugutta. Tuż obok jest zabytkowy fort Legionów, w którym mieści się restauracja Forteca prowadzona przez znanych restauratorów Agnieszkę i Marcina Kręglickich. O 600 metrów oddalony jest rynek Nowego Miasta.
– Uzgodnienia projektu m.in. z ratuszem i z konserwatorem zabytków trwały blisko dziesięć lat – mówi Kazimierski. – Konserwatorowi zależało, żeby budynek nie przesłaniał widoku na fort Legionów od strony ul. Wenedów. Dlatego podzieliliśmy jego bryłę. Osobno powstanie hotel, a osobno, w narożniku Zakroczymskiej i Wenedów – budynek, w znajdą się m.in. restauracja, spa, klub fitness. Pomiędzy nimi będzie prześwit – pasaż. – Na osi prześwitu, w oddali widać będzie fort – zapowiada architekt. – Na naszej działce jest spora różnica terenu, nawet około 4 metrów. Kondygnacje,
które od strony Zakroczymskiej będą na poziomie +1, od strony Wisłostrady będą parterem. Od strony ul. Wenedów prześwit będzie przechodzić w schody. To ma być miejsce, na którym można będzie przysiąść, odpocząć, wzorem Schodów Hiszpańskich w Rzymie. Obok nich powstanie fontanna i zegar słoneczny.
Jeszcze 20 lat temu w tym miejscu stał budynek z ponadstuletnim rodowodem. – Prawdopodobnie była to rusznikarnia z czasów carskich – mówi Stefan Fuglewicz, ekspert od fortyfikacji. Budynek wykorzystywany był na zaplecze Miejskiego Przedsiębiorstwa Robót Ogrodniczych. Został rozebrany na początku XXI w. A w 1994 r. MPRO sprzedało nieruchomość. Dziś kontroluje ją spółka Wensa powołana przez jednego z warszawskich deweloperów, który ma na koncie m.in. hotel przy ul. Żelaznej (sprzedany dużej sieci hotelowej).
MPRO sprzedało działkę w użytkowanie wieczyste, z przeznaczeniem na „cele usługowo-rekreacyjne na terenie zieleni miejskiej”. Jednak w sierpniu 2019 r. weszła w życie zmiana prawa budowlanego, w myśl której nie wolno odmówić pozwolenia na budowę, jeśli inwestycja jest niezgodna z celem użytkowania wieczystego.
Studium zagospodarowania miasta przeznacza teren u zbiegu Wenedów i Zakroczymskiej na park, w którym co najmniej 90 proc. powierzchni powinno pozostać zielone. Ze studium musi być zgodny plan zagospodarowania. Ale prace nad dokumentem obejmującym teren parku Traugutta ciągnęły się od 2009 r. Wyłożono go do zgłaszania uwag rok temu. W projekcie rejon dzisiejszego parkingu przeznaczono na park. Ale tuż przed jego wyłożeniem ratusz wydał pozwolenie na budowę hotelu, opierając się na wydanej w 2013 r. tzw. wuzetce, która nie musi być zgodna ze studium. Pozwolenie na budowę ma prymat nad zapisami planu. Dlatego miejscy planiści, rozpatrując kilka tygodni temu uwagę inwestora hotelu, postanowili wykroić w planie zagospodarowania dziurę, wyłączając spod jego zapisów teren dzisiejszego parkingu.
– Wysoki ten budynek – wzdycha Stefan Fuglewicz. – Kiedy patrzę na wizualizację, wydaje mi się, że prześwit między budynkami nie do końca trafia w fort.
Pozwolenie na budowę jest ostateczne. Inwestor zamierza rozpocząć prace budowlane w tym roku.
Od strony ul. Wenedów powstaną schody, na których można będzie przysiąść i odpocząć, wzorem Schodów Hiszpańskich w Rzymie. Obok nich będzie fontanna