Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Uratowali złodzieja z płonącego samochodu
Uciekając przed policyjnym pościgiem, kierowca skradzionego auta przeskoczył przez wysepkę na rondzie, zahaczył o baner i przebił się przez płot pobliskiej posesji.
Uciekającego kradzionym jeepem mężczyznę z pożaru wyciągnęli policjanci. Auto zapaliło się po tym, jak kierowca – uciekając przed policyjnym pościgiem – „przeskoczył” nim przez rondo we wsi Rembelszczyzna k. Legionowa. Uciekając przed policją, mężczyzna najwyraźniej próbował przejechać na skos przez wysepkę pośrodku ronda. Wjechał na nie jednak ze zbyt dużą prędkością i zamiast przejechać przez wysepkę, „wyskoczył” z niej – i przebił się przez ogrodzenie sąsiadującej z rondem posesji. Samochód zahaczył o przydrożny baner.
Do zdarzenia doszło w nocy z czwartku na piątek. Pościg prowadzili policjanci Komendy Rejonowej Policji Warszawa VI (dla Białołęki, Pragi-Północ i Targówka). – Kierowca nie zjechał na pobocze, mimo że policjanci stosowali sygnały
świetlne i dźwiękowe. Kiedy po uderzeniu w przeszkodę samochód się zapalił, kierowcę wyciągnęli z niego policjanci, którzy prowadzili pościg - przekazuje mł. asp. Irmina Sulich, oficer prasowa tej komendy.
Domniemanego złodzieja samochodu karetka zabrała do szpitala. Policja przekazuje, że był pod wpływem narkotyków.
W zdarzeniu nie ucierpiały osoby postronne. Podkom. Justyna Stopińska, oficer prasowa policji w Legionowie dodaje, że zakwalifikowano je jako kolizję drogową. W akcji ratunkowej brali udział także strażacy: dwa zastępy jednostki ratowniczo-gaśniczej z Legionowa oraz jeden zastęp Ochotniczej Straży Pożarnej z Kątów Węgierskich. pawrut