Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Bronią Lasu Kabackiego przed wojskiem
Ratusz pisze do wojskowych, że wycięcie pod parking drzew w Lesie Kabackim negatywnie wpłynie na cały ekosystem. Przedstawiciele Polski
2050 przygotowali zaś petycję do ministra obrony narodowej w celu obrony 264 drzew.
Informację o tym, że wojsko zamierza wyciąć drzewa w Lesie Kabackim, podaliśmy w tym tygodniu. Okazało się, że 264 drzewa przeszkadzają umiejscowionej w lesie jednostce w rozbudowie parkingu. Według wojska ma to być inwestycja istotna z punktu widzenia obronności państwa.
Las Kabacki jest rezerwatem przyrody, więc planowana tu olbrzymia wycinka zbulwersowała opinię publiczną. 14 lipca interpelację do Ministerstwa Obrony Narodowej złożyła posłanka Lewicy Magdalena Biejat. W piątek, 16 lipca petycję w tej sprawie wystosowali do szefa MON Mariusza Błaszczaka działacze Polski 2050, w tym posłanka Hanna Gill-Piątek i ursynowski radny Paweł Lenarczyk. To z jego inicjatywy zwołano komisję w urzędzie dzielnicy, za sprawą której o wycince dowiedziała się opinia publiczna.
– W Polsce jest niestety moda na to, żeby wypowiadać wojnę drzewom. Przykro, że robią to akurat wojskowi, którzy powinni chronić też zasoby, które chronią nas, a więc m.in. drzewa – mówiła Gill-Piątek. – Jeżeli chcemy być chronieni przed skutkami zmian klimatycznych, nie tylko przed obcymi armiami, to powinniśmy też wspólnie dbać o to, żeby te drzewa w Lesie Kabackim zostały.
I dodała: – Proponujemy koalicję 264 dla ochrony 264 pięknych starych drzew w środku rezerwatu kabackiego, które wojsko chce wyciąć po to, żeby po prostu parkować łatwiej samochody.
W piątek Justyna Glusman, dyrektorka stołecznego Biura Ochrony Środowiska, skierowała oficjalny list do zarządcy kompleksu wojskowego w Lesie Kabackim, płk. Dariusza Maciąga, z prośbą o modyfikację programu inwestycyjnego. Pisze w nim, że usunięcie aż tylu drzew wpłynie negatywnie na miejscowy ekosystem.