Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Betonoza wiecznie żywa
Co z woonerfem na ul. Narbutta, który władze Mokotowa zapowiadały trzy lata temu?
Ulica Narbutta na Mokotowie w całości jest zastawiona samochodami. Parkują nawet na chodnikach, utrudniając przejście. W „Stołecznej” pisaliśmy już dawno temu, że miejscowy samorząd chciałby uczcić stulecie przyłączenia tej dzielnicy do Warszawy budową w tym miejscu woonerfu. W polskim tłumaczeniu to podwórzec miejski, gdzie samochody ustępują pierwszeństwa pieszym, mają wyesowany tor jazdy i mogą jechać powoli między ustawionymi wzdłuż ulicy ławkami, parkletami, klombami czy ogródkami kawiarnianymi, a kierowcy parkują jedynie w wyznaczonych miejscach.
Cisza ws. zmian
Rocznica stulecia Mokotowa w Warszawie minęła już pięć lat temu. W 2018 r. ówczesnym władzom dzielnicy udało się przeprowadzić konsultacje społeczne w sprawie woonerfu na ul. Narbutta, po czym zapadła cisza. Tak się składa, że to niejedyna tego typu sprawa, która na Mokotowie nie może się doczekać realizacji. Relacjonowaliśmy bezskuteczne starania mieszkańców nieodległej ul. Bałuckiego na tyłach Puławskiej, którzy apelowali o takie zmiany w organizacji ruchu, by przerwać tranzyt i korki samochodów przejeżdżających tędy z biur Mokotowa. Potem grupa mokotowian walczyła o „strefy mieszkańców” na wzór Barcelony i obniżenie prędkości na bocznych ulicach. Dotarli do miejskich radnych i zyskali ich wsparcie, ale w dzielnicy natrafili na betonowy mur, który utrzymuje tu burmistrz Rafał Miastowski (PO).
Jego poprzednik Bogdan Olesiński (również z Platformy), który teraz rządzi Ursusem, przerwał realizację projektu przegłosowanego w budżecie obywatelskim „Chodniki wolne od rowerów”, który miał poprawić bezpieczeństwo pieszych, zapewnić większy komfort cyklistom i uporządkować parkowanie. W zeszłym tygodniu pisaliśmy zaś, że po protestach mokotowskich radnych PiS wbrew obietnicom urzędników w te wakacje nie uda się przenieść aut parkujących na chodniku wzdłuż ul. Puławskiej na prawy pas jezdni między Dolną a Rakowiecką. Na mały cud zakrawa więc, że mimo zmasowanego protestu radnych, po latach przymiarek uda się jednak zacząć budowę parku linearnego wzdłuż ul. Suwak na Służewcu.
Mokotów wciąż bez woonerfu
Losem woonerfu zapowiedzianego na ul. Narbutta interesuje się Wiktor Dyndo, mieszkaniec Mokotowa. „Po co było robić te konsultacje w sprawie woonerfu, myśleć, jak uporządkować parkowanie i zadbać o zieleń, skoro nic z tego nie wyniknie? Napisałem w tej sprawie do naszej mokotowskiej radnej p. Melanii Łuczak. Według niej problemem jest kuriozalny strach pozostałych radnych dzielnicy przed grupą kierowców. Ci protestują, bo ubędzie wiele „świętych” miejsc parkingowych, które w ich mniemaniu im się należą, najlepiej za darmo. Dlaczego jedna grupa blokuje początek zmian i to w tak reprezentacyjnym miejscu Starego Mokotowa, jakim są okolice kina Iluzjon?” – pyta pan Wiktor.
Opór kierowców przeciwko zielonym zmianom
Radna Melania Łuczak (Miasto Jest Nasze) złożyła interpelację w sprawie ul. Narbutta, na którą odpowiedział wiceburmistrz Mokotowa Jan Ozimek (PO). Wśród przyczyn zwłoki w przebudowie tej ulicy wymienia plany remontowe służb miejskich. Mianowicie Miejskie Przedsiębiorstwo
Wodociągów Kanalizacji poinformowało, że nie uda mu się zrealizować zaplanowanych w tym rejonie robót w tym roku, lecz w 2022 r. „Dokładny termin rozpoczęcia i zakończenia prac nie jest znany. Z tego powodu dzielnica nie ma obecnie w planach inwestycyjnych przebudowy ulicy Narbutta. Nie można również udzielić jednoznacznej odpowiedzi, czy i kiedy zadanie takie uzyska finansowanie” – stwierdza wiceburmistrz Mokotowa. Według niego Zarząd Zieleni Warszawy „nie dostał też decyzji kierunkowej, wskazującej, by przystąpić do modernizacji skweru Antoniego Słonimskiego”. Dlatego nie zamawia dokumentacji wykonawczej.
„Stołeczna” spytała rzeczniczkę Urzędu Dzielnicowego Mokotów, czy ma to oznaczać, że konsultacje społeczne w sprawie woonerfu na ul. Narbutta poszły na marne. Monika Chrobak-Budzińska dorzuciła kolejny powód opóźnienia remontu - wcześniej konieczna jest też wymiana rur przez firmę Veolia: „Nasza inwestycja zależy od wykonania przebudowy sieci ciepłowniczej i wodociągowej. Czekamy, aż ich gestorzy skończą swoje prace. Zakładamy, że w 2022 lub 2023 r. będzie możliwe rozpoczęcie prac nad rewitalizacją ul. Narbutta” – dowiedzieliśmy się w urzędzie Mokotowa.
A z innymi zmianami, które mają poprawić wizerunek dzielnicy? Urzędnicy podają kolejne powody, które przeszkadzają w ich wprowadzeniu.
Dlaczego zmian nie udaje się wprowadzić? Problemem jest strach części dzielnicowych radnych przed kierowcami. Ci protestują, bo ubędzie wiele „świętych” miejsc parkingowych, które w ich mniemaniu im się należą, najlepiej za darmo