Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Wzywam was, nie czekajcie dłużej
Aktorzy scen warszawskich upamiętnili wczoraj Piotra Szczęsnego, „zwykłego, szarego człowieka”, w czwartą rocznicę jego tragicznego protestu przed Pałacem Kultury.
19 października 2017 r. Piotr Szczęsny rozdawał ulotki, a przy trybunie honorowej na pl. Defilad ustawił głośnik, z którego płynął utwór „Kocham wolność”. Tak protestował przeciw łamaniu przez rząd wolności obywatelskich. Po chwili oblał się łatwopalnym płynem, krzycząc: „Protestuję!”. Dziesięć dni później zmarł w szpitalu. Przed śmiercią Szczęsny napisał manifest: „Ja, zwykły, szary człowiek, taki jak wy, wzywam was wszystkich – nie czekajcie dłużej. Trzeba zmienić tę władzę jak najszybciej, zanim doszczętnie zniszczy nasz kraj; zanim całkowicie pozbawi nas wolności”. I w innym miejscu: „Natomiast chciałbym, żeby Prezes PiS oraz cała PiS-owska nomenklatura przyjęła do wiadomości, że moja śmierć bezpośrednio ich obciąża i że mają moją krew na swoich rękach”.
Żeby upamiętnić śmierć Piotra Szczęsnego, Komitet Obrony Demokracji,
aktor i reżyser Tomasz Wygoda oraz artyści warszawskich scen teatralnych zorganizowali wczoraj na schodach Pałacu Kultury pantomimę zatytułowaną „Płoniemy”. Były tam rozłożone białe kartki papieru. Jeden z aktorów boso chodził po scenie – schodach, trzymając w ręce papierowy samolocik.
– Wiele osób mądrzejszych i bardziej znanych ode mnie, podobnie jak wiele instytucji polskich i europejskich wzywało już te władze do różnych działań i niezmiennie te apele były ignorowane, a wzywający obrzucani błotem. Najpewniej i ja za to, co zrobiłem, też takim błotem zostanę obrzucony – cytowała Szczęsnego Krystyna Janda. „Mój czyn ma sens, ale nikt nie powinien go naśladować”; „zdecydowałem się obudzić sumienie narodu” – czytali kolejno artyści.