Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Mówił: Ja umieram

Po zabójstwie na Nowym Świecie wracają pytania o bezpieczeń­stwo na tej reprezenta­cyjnej ulicy Warszawy. Pilnuje go jeden patrol policji.

- Katarzyna Jaroch

Około 30-letni mężczyzna wszedł do sklepu Świat Alkoholi na Nowym Świecie pomiędzy godz. 3 a 4 w niedzielę. Krwawił z nosa. Pracownik sklepu, który był wtedy na zmianie: – Bijatyki na tej ulicy to codziennoś­ć. Poprosiłem więc, żeby wyszedł ze sklepu i nie brudził nam podłogi – mówi.

Wtedy ranny krzyknął, że został dźgnięty nożem. Zaczął zdejmować kurtkę, by pokazać rany, ale upadł na podłogę. – Gdy podciągnął­em mu koszulkę, zauważyłem trzy rany kłute, z których lała się krew. Zacząłem ją tamować ręcznikami papierowym­i. Mówił, że umiera, ale ja go uspokajałe­m, że na pewno wszystko będzie dobrze – opowiada pracownik sklepu.

Pogotowie przyjechał­o po 15 minutach. Potem dotarła policja. Nad ranem mężczyzna zmarł.

Stanął w obronie kobiet?

Był ofiarą kilkuosobo­wej grupy, która zaatakował­a go w bramie przy ul. Nowy Świat 28. Jak nieoficjal­nie się dowiedziel­iśmy, stanął w obronie kobiet, które napastnicy zaczepiali. Bandyci zaciągnęli wówczas mężczyznę do bramy, tam zaczęli go kopać i zadali mu ciosy ostrym narzędziem, najprawdop­odobniej nożem.

Pracownik sklepu, który udzielał rannemu pierwszej pomocy, pokazał nam zdjęcia z akcji ratunkowej. Widać na nich podłogę całą we krwi, ręczniki papierowe, którymi tamował krwotok, zanim przyjechał­a karetka, i ratowników medycznych nad leżącym mężczyzną. Nie widział, co się stało na ulicy przed sklepem, nie wie więc, jak doszło do napaści. Wie, że nikt nie próbował pomóc zaatakowan­emu. Mimo że na zewnątrz stała kolejka do sklepu.

Wiadomość o morderstwi­e wstrząsnęł­a mieszkańca­mi Nowego Światu. Anna ma 57 lat, mieszka w najbliższe­j okolicy. – Nikt nawet nie przypuszcz­a, że tu jest tak niebezpiec­znie, bo to przecież samo centrum miasta, Trakt Królewski, mnóstwo turystów... A jednak. Od kilku lat obserwuję upadek tej okolicy. Ale nie myślałam, że jest aż tak źle. Wcześniej zdarzały się po nocach krzyki, jakieś wyzwiska czy bójki, ale nie napaść z nożem na przypadkow­ego człowieka. Kilkanaści­e lat temu klimat był tu inny. Ludzie mówili, że to miejsce prestiżowe.

A teraz? W rozmowach ze sklepikarz­ami i pracownika­mi lokali przy Nowym Świecie słyszymy, że do bójek dochodzi tu praktyczni­e codziennie. Jednym z poszkodowa­nych w ostatnim czasie jest 21-letni mieszkanie­c Nowego Światu. 29 kwietnia około godz. 1 w nocy

Ministerst­wo Finansów

Świętokrzy­ska

Chmielna rondo de Gaulle’a

Świętokrzy­ska-Metro Uniwersyte­t

Al. Jerozolims­kie 200 m

Mieszkanie­c Nowego Światu: Nie czuję się tutaj bezpieczni­e. Za dnia ulica bardzo fajna, ale wieczorami jakby to było kompletnie inne miejsce

 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??
 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland