Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)
Mówił: Ja umieram
Po zabójstwie na Nowym Świecie wracają pytania o bezpieczeństwo na tej reprezentacyjnej ulicy Warszawy. Pilnuje go jeden patrol policji.
Około 30-letni mężczyzna wszedł do sklepu Świat Alkoholi na Nowym Świecie pomiędzy godz. 3 a 4 w niedzielę. Krwawił z nosa. Pracownik sklepu, który był wtedy na zmianie: – Bijatyki na tej ulicy to codzienność. Poprosiłem więc, żeby wyszedł ze sklepu i nie brudził nam podłogi – mówi.
Wtedy ranny krzyknął, że został dźgnięty nożem. Zaczął zdejmować kurtkę, by pokazać rany, ale upadł na podłogę. – Gdy podciągnąłem mu koszulkę, zauważyłem trzy rany kłute, z których lała się krew. Zacząłem ją tamować ręcznikami papierowymi. Mówił, że umiera, ale ja go uspokajałem, że na pewno wszystko będzie dobrze – opowiada pracownik sklepu.
Pogotowie przyjechało po 15 minutach. Potem dotarła policja. Nad ranem mężczyzna zmarł.
Stanął w obronie kobiet?
Był ofiarą kilkuosobowej grupy, która zaatakowała go w bramie przy ul. Nowy Świat 28. Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, stanął w obronie kobiet, które napastnicy zaczepiali. Bandyci zaciągnęli wówczas mężczyznę do bramy, tam zaczęli go kopać i zadali mu ciosy ostrym narzędziem, najprawdopodobniej nożem.
Pracownik sklepu, który udzielał rannemu pierwszej pomocy, pokazał nam zdjęcia z akcji ratunkowej. Widać na nich podłogę całą we krwi, ręczniki papierowe, którymi tamował krwotok, zanim przyjechała karetka, i ratowników medycznych nad leżącym mężczyzną. Nie widział, co się stało na ulicy przed sklepem, nie wie więc, jak doszło do napaści. Wie, że nikt nie próbował pomóc zaatakowanemu. Mimo że na zewnątrz stała kolejka do sklepu.
Wiadomość o morderstwie wstrząsnęła mieszkańcami Nowego Światu. Anna ma 57 lat, mieszka w najbliższej okolicy. – Nikt nawet nie przypuszcza, że tu jest tak niebezpiecznie, bo to przecież samo centrum miasta, Trakt Królewski, mnóstwo turystów... A jednak. Od kilku lat obserwuję upadek tej okolicy. Ale nie myślałam, że jest aż tak źle. Wcześniej zdarzały się po nocach krzyki, jakieś wyzwiska czy bójki, ale nie napaść z nożem na przypadkowego człowieka. Kilkanaście lat temu klimat był tu inny. Ludzie mówili, że to miejsce prestiżowe.
A teraz? W rozmowach ze sklepikarzami i pracownikami lokali przy Nowym Świecie słyszymy, że do bójek dochodzi tu praktycznie codziennie. Jednym z poszkodowanych w ostatnim czasie jest 21-letni mieszkaniec Nowego Światu. 29 kwietnia około godz. 1 w nocy
Ministerstwo Finansów
Świętokrzyska
Chmielna rondo de Gaulle’a
Świętokrzyska-Metro Uniwersytet
Al. Jerozolimskie 200 m
Mieszkaniec Nowego Światu: Nie czuję się tutaj bezpiecznie. Za dnia ulica bardzo fajna, ale wieczorami jakby to było kompletnie inne miejsce