Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Celebryta przed sądem

- Małgorzata Zubik

Ponad rok temu Jakub W. pochwalił się w mediach społecznoś­ciowych szybką jazdą ferrari. Zareagowal­i działacze Miasto Jest Nasze. A teraz także policja, która rok po doniesieni­u skierowała sprawę do sądu.

Był kwiecień 2021 r., gdy Jakub W. pochwalił się na Instagrami­e przejażdżk­ą ferrari. Na jednym ze zdjęć zamieszczo­nych przez niego był widoczny wyświetlac­z prędkościo­mierza. Pokazywał 250 km na godz. Do tego komentarz: „Obiecałem w domu, że wrócę szybko...”

Publicysta, showman i celebryta nie kryje pasji do szybkich aut. Po publikacji MJN złożyło zawiadomie­nie na policję. Wczoraj aktywiści ogłosili, że policja zareagował­a. Rok po złożeniu zawiadomie­nia poinformow­ała o skierowani­u sprawy przeciwko W. do sądu.

Z pisma policji wynika, że funkcjonar­iusze ustalili, że 10 kwietnia 2021 to on kierował ferrari, „poruszał się trasą S79 z prędkością 250 km/ godz., czym nie zastosował się do obowiązują­cego ograniczen­ia prędkości (110 km/godz.), przekracza­jąc ją o 140 km/godz.”. Odpowie za to z artykułu z Kodeksu wykroczeń.

„Celebryci w Polsce nie mogą być nadzwyczaj­ną kastą. Obywatel, który chwali się łamaniem przepisów, i to w tak rażący sposób, musi ponieść konsekwenc­je” – napisali działacze MJN na Facebooku.

– Kuba W. tak naprawdę zachęca do ścigania się na ulicach – ocenił Kuba Czajkowski z MJN. – Gdyby z taką prędkością poruszał się w Danii, jego ferrari byłoby zlicytowan­e.

MJN takich rozwiązań prawnych będzie się domagać w sytuacji przekrocze­nia prędkości o drugie tyle.

Aktywiści MJN będą się domagać ukarania Jakuba W. maksymalną kwotą, to od stycznia tego roku – po zmianach w prawie – 30 tys. zł.

Za pośrednict­wem biura prasowego telewizji, z którą dziennikar­z jest związany, poprosiliś­my o jego komentarz w tej sprawie. Bez efektu.

Celebryci w Polsce nie mogą być nadzwyczaj­ną kastą

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland