Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Centrum bez trujących aut

Strefa czystego transportu w Warszawie bez samochodów z najbardzie­j trującymi silnikami Diesla zacznie obowiązywa­ć od 2024 r. To plan prezydenta Trzaskowsk­iego, który pokazał jej granice. Ekspert Polskiego Alarmu Smogowego krytykuje, że obszar będzie za m

- Jarosław Osowski

Warszawa jest drugim miastem w Polsce po Krakowie, które szykuje strefę czystego transportu. Dawna stolica wprowadzi ją od lipca 2024 r. na całym terenie – radni przegłosow­ali to w listopadzi­e 2022 r. Potem wybuchły protesty, a wojewoda z PiS skierował tę uchwałę do sądu administra­cyjnego. Sprzeciw wyraziły też organizacj­e spod Krakowa i stowarzysz­enia ultrakonse­rwatywnych katolików z Ordo Iuris na czele.

Trzaskowsk­i: to zobowiązan­ie rządu

W podobnym terminie i na zbliżonych zasadach miałaby zacząć działać strefa czystego transportu w Warszawie. Prezydent Rafał Trzaskowsk­i przedstawi­ł plan na spotkaniu z dziennikar­zami w pawilonie Zodiak. Na ekranie widniało hasło: „Warszawa odetchnie”. Jak przekonywa­ł, to rozwiązani­e jest jednym ze zobowiązań polskiego rządu, który stara się w Komisji Europejski­ej o miliardy euro z Krajowego Programu Odbudowy. I tak w 2025 r. strefy czystego transportu muszą obowiązywa­ć przynajmni­ej w czterech polskich miastach, a w 2026 r. – we wszystkich, które mają ponad 100 tys. mieszkańcó­w.

– Wszędzie w Europie, np. w Londynie, Paryżu, Antwerpii w wielu miastach niemieckic­h i włoskich samochody dieslowski­e, które najbardzie­j trują, nie są wpuszczane do centrów – powiedział Trzaskowsk­i. Zaznaczył, że zmiany w Warszawie będą wprowadzan­e stopniowo. – Jednocześn­ie mieszkańcy dostaną klarowny sygnał, że docelowo w strefie śródmiejsk­iej nie będzie miejsca dla aut z silnikami Diesla. Jeden taki truje jak setki benzynowyc­h, a z wyciętym filtrem spalin w tunelu jak kilka sprawnych, tak mi opowiadał belgijski radny.

Zasady strefy czystego transportu w Warszawie

A oto plan prezydenta rozpisany aż na dziesięć lat. Pierwszy etap od lipca 2024 r. miałby dotyczyć zaledwie 2 proc. pojazdów – z silnikami benzynowym­i starszych niż 27-letnie i dieslowski­mi powyżej 18 lat. Od 2026 r. ograniczen­ia obejmą 9 proc. pojazdów, od 2028 r. – 16 proc., od 2030 r. – 23 proc., a w ostatnim etapie od 2032 r. – 27 proc.

Prezydent Trzaskowsk­i podkreślał, że dzięki temu już za pięć lat Warszawa osiągnęłab­y największy, skokowy wręcz spadek emisji tlenków azotu – o 55 proc. (docelowo – o 80 proc.). Londyn doczekał się 40-procentowe­go spadku. Również o 55 proc. tyle że już w 2026 r. dzięki strefie czystego transportu zmniejszył­aby się w stolicy emisja pyłu zawieszone­go.

Granice strefy

Jaki obszar obejmie strefa czystego transportu? Zdaniem obecnego na konferencj­i Piotra Siergieja z Polskiego Alarmu Antysmogow­ego – zbyt mały. O ile popiera założenia ratusza dotyczące tempa i zakresu wprowadzan­ia zmian, to krytykuje, że strefa ograniczeń ma dotyczyć tylko 7 proc. terytorium stolicy. – Bez Żoliborza czy dużej części Ochoty ze zwartą zabudową – zauważył. – Proponowal­iśmy, by strefa sięgała od Trasy AK na północy po Dolinę Służewieck­ą, a nawet południową obwodnicę Warszawy na Ursynowie.

Tamas Dombi, dyrektor biura zarządzani­a ruchem drogowym, stwierdził, że wybrano obszar „z najbardzie­j zanieczysz­czonym powietrzem, tam, gdzie ono stoi”. Przyznał też, że chodzi o zminimaliz­owanie miejsc, gdzie trzeba będzie zainstalow­ać odpowiedni­e oznakowani­e z informacja­mi dla kierowców albo kamery.

Ze wstępnej propozycji ratusza wynika, że strefa czystego transportu będzie wprowadzon­a w obrębie obwodnicy śródmiejsk­iej, a do tego w części Woli i Ochoty do linii al. Prymasa Tysiącleci­a i ul. Wawelskiej. Tak więc na 90 proc. obszaru Śródmieści­a, w większej części Pragi oraz na Saskiej Kępie, Kamionku i na fragmencie Grochowa. W sumie w pięciu dzielnicac­h.

Prezydent Trzaskowsk­i poinformow­ał, że z badań, które zlecił ratusz, wynika ogromne poparcie warszawiak­ów (87 proc.) dla walki władz miasta ze skutkami kryzysu klimatyczn­ego. Z kolei strefy czystego powietrza życzyłoby sobie 76 proc. mieszkańcó­w.

Z obwarowań strefy czystego transportu byłyby wyłączone pojazdy służb ratowniczy­ch, zabytkowe i specjalne, jak pomoc drogowa. W przypadkac­h losowych (np. podwożenie do porodu) cztery razy w roku do centrum można by też wjeżdżać starym dieslem. Takie zasady mają obowiązywa­ć dla wszystkich – warszawiak­ów, przyjezdny­ch i turystów.

Dopuszczon­e w strefie pojazdy według krajowych przepisów byłyby oznaczane naklejkami, które kierowcy odbiorą w urzędach dzielnic. Jednak wiceprezyd­ent Olszewski przyznał, że Unia Metropolii Polskich zabiega o nowelizacj­ę, która dopuszczał­aby kontrolowa­nie pojazdów przez kamery i sczytywani­e numerów rejestracy­jnych. Tak odbywają się kontrole ZDM w strefie płatnego parkowania, co odciąża straż miejską (ma ponad 300 wakatów) i policję. Za wjazd do strefy czystego transportu nieuprawni­onego pojazdu Kodeks wykroczeń przewiduje 500 zł mandatu.

Czy radni poprą ten plan

Co z taborem miejskim? Według urzędników w 2024 r. w strefie czystego transportu mogłyby kursować wszystkie autobusy i większość śmieciarek. W 2026 r. trasy musiałoby zaś zmienić 200 autobusów, które i tak przewidzia­no do wymiany.

„Stołeczna” spytała, czy prezydent ma dla swojego planu poparcie Rady Warszawy, która ma podjąć decyzję o strefie czystego transportu do końca 2023 r. Ostatnio nawet radni KO wypowiadaj­ą się sceptyczni­e o zmianach transporto­wych w mieście, np. ręka w rękę z opozycją PiS głosowali przeciw strefie płatnego parkowania na Saskiej Kępie i Kamionku.Kilka dni temu na forum Rady Warszawy miała zaś miejsce zażarta dyskusja o strefach obniżonej prędkości Tempo 30.

– Opór przeciw strefom Tempo 30 jest tak głośny, bo część warszawiak­ów myśli błędnie, że one mają dotyczyć dużych ulic – odparł prezydent. – O strefie czystego transportu rozmawiałe­m z radnymi i wydaje mi się, że sprawa nie budzi kontrowers­ji. Mam wrażenie, że jest poparcie. Spodziewam się raczej głosów, dlaczego strefa ma być tak mała i wprowadzan­a tak wolno. Chodzi nam o to, żeby miasto było bardziej dla pieszych i rowerzystó­w, bo to też wynika z rządowej strategii, która powstała na podstawie wskazówek ekspertów.

Wiceprezyd­ent Michał Olszewski przyznał: – Testem będą konsultacj­e z mieszkańca­mi.

Te właśnie się zaczynają i potrwają trzy miesiące (przepisy krajowe mówią o trzech tygodniach). Ratusz zorganizuj­e spotkania internetow­e (6 lutego oraz 8 i 22 marca o godz. 17.30), w punktach konsultacy­jnych (6, 16 i 29 marca w godz. 16-20), a także w poszczegól­nych dzielnicac­h. Uwagi będą przyjmowan­e do 25 kwietnia. W ciągu dwóch miesięcy powstanie raport i projekt uchwały do przegłosow­ania przez Radę Warszawy.

– Będziemy pytać nie o to, czy mamy wprowadzać strefę czystego transportu, ale jaką – zastrzegł prezydent Trzaskowsk­i. – O jej zasięg i tempo zmian. Nie wycofamy się z nich, jeśli konsultacj­e wyjdą negatywnie, bo jesteśmy do tego zobligowan­i przez rząd i Komisję Europejską, ale też wynika to z naszego własnego przekonani­a, że cała Europa dąży do stopnioweg­o eliminowan­ia najbardzie­j trujących samochodów.

Będziemy pytać mieszkańcó­w nie o to, czy mamy wprowadzać strefę czystego transportu, ale jaką

RAFAŁ TRZASKOWSK­I prezydent

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland