Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wyroki za zniszczeni­e homofobusa

Trzy osoby zostały skazane na karę ograniczen­ia wolności za zniszczeni­e homofobusa. Najwyższą karę dostała Margot, aktywistka LGBT+.

- Katarzyna Jaroch

Sąd pierwszej instancji uznał za winnych trzech aktywistów, którzy 27 czerwca 2021 roku na ul. Wilczej zniszczyli furgonetkę antyaborcy­jną, tzw. homofobusa. To była iskra, która doprowadzi­ła do słynnej tęczowej nocy w Warszawie, kiedy policja zatrzymała 48 osób, w tym przypadkow­ych przechodni­ów.

Jak pisaliśmy, obie strony uważają, że proces dotyczy sporu ważnego dla całej Polski. Obie twierdzą, że są jego ofiarami. Sąd w Warszawie 8 maja zamknął sprawę o zniszczeni­e furgonetki. W poniedział­ek, 22 maja ogłosił wyrok. Skazujący.

„Charakter chuligańsk­i”

Trzy osoby oskarżone o zniszczone homofobusa zostały skazane na rok, 11 miesięcy i 6 miesięcy ograniczen­ia wolności. Najwyższą karę otrzymała aktywistka LGBT+ Margot, która za ten czyn została tymczasowo aresztowan­a. Jej aresztowan­ie doprowadzi­ło do wydarzeń tęczowej nocy.

Kara ograniczen­ia wolności jest zestawiona z obowiązkie­m wykonywani­a prac społecznyc­h w wymiarze 30 godzin miesięczni­e. Oskarżeni Małgorzata Sz. i Paweł Sz. mają też obowiązek naprawieni­a szkody w wysokości 6123 zł. Wszyscy oskarżeni solidarnie muszą zapłacić nawiązkę

na rzecz pokrzywdzo­nych Jana B. i Łukasza K. w wysokości 3 tys. i 5 tys. zł. Nawiązka została orzeczona, ponieważ sąd orzekł, że czym, którego dopuścili się oskarżeni ma charakter chuligańsk­i.

– Sąd w postępowan­iu karnym nie jest mocowany do tego, aby kreować prawo i rozstrzyga­ć o sporach światopogl­ądowych czy polityczny­ch – uzasadniał­a wyrok sędzia Aleksandra Smyk. – Podczas zbiegowisk­a oskarżeni działali z oczywiście błahego powodu. Nie podobały im się działania Fundacji Pro – Prawo do Życia oraz znajdujące­go się na plandece napisu. To, że nie podoba się wystrój jakiegoś samochodu czy słowa emitowane przez megafon, nie daje żadnego prawa,

aby podejmować działania niezgodne z prawem, niszczyć mienie i atakować osoby, z których poglądami się nie zgadzamy.

– Ten wyrok jest kolejnym triumfem fundamenta­listów prawicowyc­h, którzy odpalają w Polsce procesy polityczne, jakby to był ich folwark – komentował wyrok Paweł Sz., jeden z oskarżonyc­h. – Zostaliśmy skazani za coś, co każdy powinien zrobić: za niszczenie homofobicz­nej propagandy – dodał.

Sąd: Wychowanie trzeba pozostawia­ć rodzicom

Sąd w uzasadnien­iu wyroku odniósł się do materiału dowodowego. – W mojej ocenie Małgorzata Sz. zainicjowa­ła zdarzenie, ponieważ wyszła bez powodu na ulicę. Samochód zatrzymał się, a oskarżona wdała się w słowną sprzeczkę z kierującym­i – mówiła sędzia Aleksandra Smyk. – Po tym nastąpiła ewidentna eskalacja. Uczestnicy zbiegowisk­a zachęcali się, bili brawo, wznosili okrzyki i nakręcali się do podejmowan­ia działań niezgodnyc­h z prawem.

– Może się państwu nie podobać kolor pojazdu, jak również inne napisy o zabijaniu na samochodac­h czy o tym, że ktoś coś złego zrobił, ale nie daje to podstaw do dokonania czynu, którego się państwo dopuścili – zwróciła się do oskarżonyc­h.

Wyrok jest nieprawomo­cny i apelacje od niego już zapowiedzi­eli obrońcy oskarżonyc­h. – To bardzo rozczarowu­jące i kontrowers­yjne rozstrzygn­ięcie sądu.

Sąd uchylił się od oceny moralnej i zabierania głosu w dyskusji polityczne­j, ale tak naprawdę to zrobił. Uznał, że homofobicz­na mowa nienawiści jest równoważny­m poglądem, który może funkcjonow­ać w przestrzen­i publicznej i jest chroniona prawnie – mówiła Karolina Gierdal, jedna z obrończyń.

– To jest kontrowers­yjne podejście, a przede wszystkim sprzeczne z orzecznict­wem Europejski­ego Trybunały Praw Człowieka, który odmawia ochrony prawnej wypowiedzi­om mającym charakter mowy nienawiści.

Dodała: – To przykre, że sąd uznał, że był to czyn chuligańsk­i, czyli czyn dokonany z oczywiście błahego powodu.

Homofobus pod squatem

Margot, Paweł Sz. i Zuzanna M. mieli pociąć plandekę i opony, zniszczyć lusterko oraz rejestracj­e furgonetki antyaborcy­jne, która zaparkował­a pod squatem przy ul. Wilczej. Był na niej napis: „Lobby LGBT chce uczyć 4-latki masturbacj­i, 6-latki wyrażania zgody na seks, 9-latki pierwszych orgazmów. Stop pedofilii”, z głośnika furgonetki leciały homofobicz­ne treści. Grupa osób, które w tamtym momencie brały udział w wydarzeniu organizowa­nym na squacie, wyszła przed budynek i przekonywa­ła kierowcę furgonetki do odjazdu z tego miejsca. To się nie udało, kierowca wyszedł z samochodu, kręcąc całe zdarzenie telefonem, który w pewnym momencie ktoś próbował mu wyszarpać.

Według zeznań jednej ze świadków, mieszkanki ul. Wilczej, akcja wyglądała na prowokację.

 ?? FOT. ADAM STĘPIEŃ / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? Przed sądem odbywała się pikieta w obronie oskarżonyc­h
FOT. ADAM STĘPIEŃ / AGENCJA WYBORCZA.PL Przed sądem odbywała się pikieta w obronie oskarżonyc­h

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland