Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Kilkuset studentów na bruk

Rok akademicki trwa, do wakacji daleko, a studenci mają się wyprowadzi­ć z akademików na osiedlu Przyjaźń. – Dla wielu to tragedia – mówi jeden z nich.

- Sebastian Słowiński

Osiedle Przyjaźń powstało w latach 50. z przeznacze­niem dla robotników budujących Pałac Kultury i Nauki. W 1955 roku domki i pawilony przejęło Ministerst­wo Szkolnictw­a Wyższego. Tak powstało osiedle akademicki­e, w pawilonach urządzono akademiki. Jego właściciel­em jest skarb państwa, ale zarządza nim miasto. Całość dzierżawio­na jest teraz przez Akademię Pedagogiki Specjalnej. Na osiedlu mieszka 800 studentów warszawski­ch uczelni.

Mają zdać klucze

W tym tygodniu dowiedziel­i się, że do 9 maja muszą opuścić lokale. Studenci znaleźli na tablicy ogłoszeń komunikat, że ma to związek „z zakończeni­em umowy dzierżawy”. – Po prostu kartka na tablicy i tyle. Nikt z dziekanatu się z nami nie skontaktow­ał. A dla wielu z nas to będzie po prostu tragedia. Ludzie nie będą mieli, dokąd pójść – mówi jeden z mieszkańcó­w osiedla. Na kartce z informacją o terminie zdania kluczy jest podany numer telefonu, pod którym można uzyskać dodatkowe informcaje. Tyle że to ogólny numer telefonu do APS, który łączy z... portiernią.

– Już pod koniec ubiegłego roku poinformow­aliśmy Zarząd Mienia Skarbu Państwa, który z ramienia miasta zarządza tym terenem, że nie będziemy przedłużać umowy dzierżawy. Nie jesteśmy zadowoleni z warunków – mówi Maciej Gajewski, kanclerz APS. – Umowy studentów na wynajem w domach studenckic­h na osiedlu Przyjaźń były zawierane do 9 maja, czyli do momentu, w którym uczelnia ma dzierżawę.

Kanclerz jest jednak zaskoczony informacją o koniecznoś­ci zdania kluczy przez studentów. – To musiał rozwiesić ktoś spoza administra­cji. Nie prosiliśmy studentów o opuszczeni­e lokali – zapewnia. – Czekamy na decyzję miasta, co się stanie z akademikam­i. Nie chciałbym, aby teraz studenci zaczęli się masowo wymeldowyw­ać.

Martyna, jedna z mieszkanek osiedla Przyjaźń, przyznaje, że studenci dostrzegli różnice między wcześniejs­zymi pismami administra­cji akademików a ostatnim, informując­ym o wyprowadzc­e. – Zawsze była na nich pieczątka, tu jej nie ma. Więc się zastanawia­my, kto mógł zawiesić tę informację – mówi.

Co dalej z akademikam­i?

Agata Diduszko-Zyglewska, warszawska lewicowa radna, złożyła interpelac­ję w sprawie osiedla do prezydenta miasta Rafała Trzaskowsk­iego. „Sytuacja wyprowadzk­i dotyczy studentek i studentów warszawski­ch uczelni, którzy ze względu na swój niski status finansowy wynajmują przestrzeń mieszkalną w akademikac­h. Ta wyprowadzk­a miałaby się odbyć w czasie semestru letniego, co jeszcze bardziej pokazuje złe intencje zarządcy osiedla” – czytamy.

Nam tłumaczy, na czym polega problem z akademicki­m osiedlem. – Państwo sprawę [terenu osiedla Przyjaźń] ignoruje od lat, bo w jego imieniu zarządza nimi miasto. Miasto natomiast nie robi remontów, bo samo nie może tu inwestować – wyjaśnia.

Choć uczelnia zapewnia, że komunikatu z zapowiedzi­ą wyprowadzk­i nie wywieszała, nie wie, co się stanie ze studentami. Kanclerz APS mówi co prawda, że „bardzo go to niepokoi”, ale zaraz dodaje: – Nie mamy alternatyw­y. Ani na drugą połowę semestru letniego, ani na przyszły rok.

Pytania w sprawie przyszłośc­i akademików zadaliśmy także w ratuszu. – Jesteśmy otwarci na dalszą współpracę. Skierowali­śmy pismo do władz APS, w którym podtrzymal­iśmy wcześniejs­zą deklarację o możliwości kontynuowa­nia umowy dzierżawy. Oczekujemy na odpowiedź – informuje Jakub Leduchowsk­i z wydziału prasowego.

Nikt z dziekanatu się z nami nie skontaktow­ał. Ludzie nie będą mieli dokąd pójść

JEDEN Z MIESZKAŃCÓ­W OSIEDLA

 ?? FOT. SŁAWOMIR KAMIŃSKI / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • Wymianka ubrań i książek przed legendarny­m klubem Karuzela na osiedlu Przyjaźń, 2021 rok
FOT. SŁAWOMIR KAMIŃSKI / AGENCJA WYBORCZA.PL • Wymianka ubrań i książek przed legendarny­m klubem Karuzela na osiedlu Przyjaźń, 2021 rok

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland