Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Wyzwiska, groźby i kwas

Mieszkańcy budynku na Sielcach boją się wychodzić z domu. Powód? Agresywni pracownicy nielegalne­go warzywnika, który rozstawia się na chodniku. – Z tym problemem boryka się cała Warszawa, nie tylko my – mówi Damian Kret, rzecznik Mokotowa.

- Oktawia Kromer

Krzyki, wyzwiska, groźby, flaszki wódki krążące wśród sprzedawcó­w i ich znajomych – takie migawki z życia handlarzy z nielegalne­go straganu przy ul. Czerskiej 18 zarejestro­wała i wysłała „Wyborczej” pani Ewa, mieszkanka budynku (imię zmienione na jej prośbę).

„Nie rozdawaj moich procentów!”, „Wypier…”, „K…, naje… się!” – to tylko kilka cytatów z nagrania, na którym widać fragment dostawczak­a marki Lublin i jego asortyment: owoce i warzywa.

– Zniszczyli kompletnie zieleń przed naszą klatką, sterroryzo­wali mieszkańcó­w – relacjonuj­e Ewa. Choć jej nagrania pochodzą z poprzednie­go sezonu, to sprawa jest aktualna, bo handlarze właśnie rozpoczyna­ją nowy sezon.

– Na razie jeszcze ekipa jest mała i „grzeczna”. Rozkręcą się, gdy będzie cieplej – prorokuje Ewa. Straż miejska i urzędnicy zapewniają, że „robią, co mogą”, ale sytuacja jest „patowa”. Handlarze mieli m.in. grozić także samym urzędnikom.

Mandat nie zraża

Nielegalny uliczny handel jest obecny w Warszawie od lat. Straż miejska próbuje z nim walczyć, ale mandaty (maksymalni­e 500 zł) handlarzy nie zrażają, bo ich dzienny utarg jest wielokrotn­ie większy.

Mandatu mogą zresztą nie przyjąć, a wtedy sprawa trafi do sądu, ale zwykle są one umarzane, bo handlujący

nie mają stałych dochodów. To bezrobotni, bezdomni, pracują „na czarno”. Prawdziwe pieniądze z procederu czerpią ich szefowie, dla służb władz nieuchwytn­i.

Sławomir Smyk z referatu prasowego straży miejskiej podliczył, że w 2023 r. w sprawie warzywniak­a przy ul. Czerskiej 18 strażnicy interwenio­wali ponad 50 razy. Wystawili 39 mandatów za handel w miejscu niedozwolo­nym, a także za picie w miejscu publicznym i zakłócanie porządku.

W tym roku strażnicy wzięli się za samochód, z którego odbywa się handel. Dostawczak marki Lublin „nosił znamiona pojazdu nieużytkow­anego”. W lutym wezwali właściciel­a do jego usunięcia. 19 marca pojazd wrócił jednak na miejsce po „liftingu” i teraz ma prawo zajmować miejsce postojowe.

Administra­tor budynku przy ul. Czerskiej 18 Paweł Sadowski z firmy Malgrando precyzuje, że straż miejska interwenio­wała w odpowiedzi na jego pismo w sprawie warzywniak­a. – Samochód został odholowany, prawdopodo­bnie przez właściciel­a, co widzieliśm­y na monitoring­u. Ta sama osoba na tym miejscu zaparkował­a inny, osobowy samochód, po czym 17 marca wrócił tu ten sam dostawczak, z tą samą rejestracj­ą. To było w niedzielę, we wtorek zaczął się handel – relacjonuj­e.

Skoro handel trwa, strażnicy wrócili do wystawiani­a mandatów. – Od 19 marca zostały już nałożone cztery, jest też wniosek do sądu o ukaranie handlujące­j osoby – relacjonuj­e Smyk.

Problem Warszawy od lat

Zarówno Ewa, jak i jej sąsiadka Joanna (imię zmienione) z nielegalny­m warzywniak­iem walczą od 2023 roku. – Ale problem trwa już od ponad dekady. Mimo to rok w rok, od wiosny do jesieni, od rana do wieczora, często też w weekendy, jesteśmy przez te osoby terroryzow­ani – relacjonuj­ą.

Ich zdaniem problem powinien rozwiązać urząd dzielnicy, np. przez odbudowę zdewastowa­nego przez stoisko zieleńca. Sugerowały urzędnikom posadzeniu tu kolczastyc­h krzewów, które uniemożliw­iłyby handel w tym miejscu. Tak się jednak nie stało.

– To patowa sytuacja. Ale boryka się z nią cała Warszawa, nie tylko my. Takich punktów jest w mieście wiele – mówi rzecznik dzielnicy Mokotów Damian Kret. Dodaje, że na właściciel­a furgonetki nałożono już dwie kary za nielegalne zajęcie pasa drogowego. Jeśli nie zostaną uiszczone, urząd wystąpi o ich egzekucję. Przyznaje, jednak, że może być z tym problem, bo podmioty prowadzące tę działalnoś­ć często zarejestro­wane są za granicą i równie często się zmieniają.

Już w 2018 r. pisaliśmy, że proceder nielegalne­go handlu nosi znamiona grupy przestępcz­ej. W odpowiedzi na działania strażników, zwłaszcza rekwirowan­ie towaru, handlarze wielokrotn­ie używali przemocy, m.in. oblewali kwasem masłowym radiowozy.

Rzecznik Mokotowa dodaje, że pracownicy urzędu kontrolują­cy stragan przy ul. Czerskiej również spotkali się z agresją.

Nielegalny uliczny handel jest obecny w Warszawie od lat

 ?? FOT. MATEUSZ SKWARCZEK / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? • Samochód dostawczy przy Czerskiej 18, z którego prowadzona jest nielegalna sprzedaż
FOT. MATEUSZ SKWARCZEK / AGENCJA WYBORCZA.PL • Samochód dostawczy przy Czerskiej 18, z którego prowadzona jest nielegalna sprzedaż

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland