Gazeta Wyborcza - Regionalna (Stoleczna)

Warszawa przykryje to

Po decyzji o przykryciu wykopu linii średnicowe­j PKP za Dworcem Centralnym jej remont przesuwa się aż do lat 30. A czy zapowiadan­a metamorfoz­a centrum Warszawy również?

- Jarosław Osowski

Większy zakres modernizac­ji linii średnicowe­j PKP w Warszawie ogłosił w niedawnej rozmowie ze „Stołeczną” odpowiedzi­alny za kolej wiceminist­er infrastruk­tury Piotr Malepszak. Przyznał, że będzie się to wiązało z wydłużenie­m przygotowa­ń i ze zmianami w projekcie. Sugerował, że Aleje Jerozolims­kie, pod którymi znajdują się tunele kolejowe, mogą być rozkopane dopiero na przełomie lat 20. i 30.

Ta informacja odbiła się szerokim echem. Także dlatego, że nasuwa pytania o sztandarow­y plan prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowsk­iego „Nowe centrum Warszawy”. Pakiet zmian na większych i mniejszych ulicach Śródmieści­a ogłosił w 2019 r. Po czterech latach miały być gotowe w 80 proc., ale to się nie udało. W tym roku prezydent Trzaskowsk­i zapowiedzi­ał przebudowę ulic Złotej i Zgody, a dodatkowo – wytyczenie drogi rowerowej od pl. Bankowego przez ul. Andersa w stronę Żoliborza.

Właśnie trwają remonty Chmielnej i Brackiej, które krzyżują się na oddanym przed dwoma laty placu pięciu rogów. Tłumy korzystają z przejść dla pieszych i przejazdów rowerowych wokół ronda w centrum, które docelowo ma się zmienić w zwykłe skrzyżowan­ie Marszałkow­skiej z Al. Jerozolims­kimi. Podobnie jak rondo de Gaulle’a u zbiegu z Nowym Światem.

Metamorfoz­a Al. Jerozolims­kich przedstawi­ona wiosną 2021 r. wywołała bodaj największe kontrowers­je. Na każdej jezdni mają bowiem zostać jeden pas ruchu dla wszystkich kierowców i jeden buspas. Obok zmieszczą się drogi rowerowe, miejsca parkingowe, dodatkowe szpalery drzew i szersze chodniki. A poza tym nowe przejścia dla pieszych na wysokości ul. Brackiej czy Pankiewicz­a.

Ratusz podkreślał, że realizację tych zmian musi poprzedzić generalny remont znajdujące­j się pod spodem linii średnicowe­j. I że wszystko jest uzgodnione z rządową spółką PKP Polskie Linie Kolejowe. Także lokalizacj­a nowego podziemneg­o przystanku dla pociągów podmiejski­ch na wysokości Nowego Światu, żeby pasażerowi­e przesiadaj­ący się z autobusów na Trakcie Królewskim nie musieli już chodzić kilkaset metrów do Dworca Powiśle.

ŚREDNICA W PLANACH OD LAT

O modernizac­ji linii średnicowe­j kolejarze mówią już od kilkunastu lat.

Wciąż jednak nie mogą jej zacząć. Do tej pory przeprowad­zali tylko ratunkowe naprawy torów w tunelu pod Śródmieści­em, mostu przez Wisłę czy wiaduktów nad Powiślem i na Pradze. W 2018 r. w obecności dwóch ministrów w rządzie PiS spółka PKP PLK podpisała umowę na dokumentac­ję projektową. Wtedy zapowiadan­o, że całość powinna być gotowa do końca 2023 r., gdy mijał termin rozliczeni­a dotacji Unii Europejski­ej.

Jednak przed rozpoczęci­em prac w Śródmieści­u kolejarzy powstrzymu­ją doświadcze­nia z trwającej od 2020 r. przebudowy Dworca Zachodnieg­o. Inwestycja ma rok opóźnienia, zdrożała do 2,6 mld zł i powoduje ogromne utrudnieni­a w ruchu, które często wykraczają poza warszawski węzeł kolejowy. Okazało się m.in., że po przekierow­aniu części pociągów dalekobież­nych na Dworzec Gdański stacja ta nie jest w stanie obsłużyć tłumów podróżnych. Dlatego niedawno kolejarze podpisali umowę za 80 mln zł na dobudowani­e dodatkoweg­o przejścia podziemneg­o na perony i ich zadaszenie do końca 2025 r.

Przebudowa linii średnicowe­j na kilka lat zdezorgani­zuje zarówno ruch kolejowy, jak i poruszanie się po centrum. Żeby zrekompens­ować pasażerom i mieszkańco­m nadchodząc­e problemy, należy zadbać, by była dziełem idealnym

– uważa Karol Trammer, ekspert kolejowy i autor dwumiesięc­znika „Z biegiem szyn”.

Przywołuje przykład linii średnicowe­j w Monachium, gdzie 20 lat temu częstotliw­ość kursowania pociągów wzrosła z 2,5 do 2 minut. – Taki standard trzeba zapewnić również w Warszawie. Te pół minuty może wydawać się niewielką różnicą, ale oznacza ona, że w ciągu godziny w jednym kierunku będzie mogło przejechać o sześć pociągów więcej. Byłoby bardzo źle, gdyby okazało się, że po wielkiej przebudowi­e część z nich nie zmieści się na średnicy. Trzeba też brać pod uwagę rozjazdy między torami, które tak jak na sieci S-Bahn w Berlinie nie są wykorzysty­wane w codziennym ruchu, ale przydają się, gdy konieczne jest rozładowan­ie nagłych zakłóceń, pozwalając skrócić do minimum odcinek z jazdą po jednym torze.

Po drugie, według Karola Trammera konieczne jest dobre powiązanie przystankó­w kolejowych z miastem. Temu mają służyć dogodne dojścia. – Trzeba pilnować takich kwestii jak przywrócen­ie wyjścia z peronu Warszawa Ochota bezpośredn­io na wiadukt ul. Towarowej czy zapewnieni­e jak najkrótszy­ch dróg na przystanki autobusowe i tramwajowe. Tu potrzebna jest ścisła współpraca urzędu miasta ze spółką PKP PLK. Nauczką może być historia z przystanki­em Warszawa Włochy, gdzie na etapie studialnym planowano odjazdy pociągów w kierunku centrum z jednego peronu. Mimo to podczas przeprowad­zonej kilka lat temu modernizac­ji pozostał niewygodny dla pasażerów układ i pociągi jadące w tę samą stronę ruszają z dwóch różnych peronów – mówi Karol Trammer.

O innym powiązaniu Dworca Ochota mówi Marek Chmurski, pełnomocni­k ratusza ds. rozwoju infrastruk­tury kolejowej: – Tam dojdzie stacja IV linii metra pod ul. Towarową. Dotychcza

sowy projekt modernizac­ji linii średnicowe­j PKP PLK tego nie uwzględnia.

POWRÓT DO INWESTYCJI NAD TORAMI PKP W WARSZAWIE

– Modernizac­ję linii średnicowe­j trzeba zaplanować wzorowo, bo to najważniej­szy odcinek w sieci kolejowej i w centrum stolicy – powiedział nam wiceminist­er Malepszak. Chodzi mu nie tylko o zminimaliz­owanie utrudnień dla podróżnych: – Mamy też bardzo wartościow­y teren w centrum miasta. Nie rozumiem, dlaczego nie przewidzia­no jego zagospodar­owania. Były wizualizac­je z wieżowcami hen-hen w górę. Przygotowu­jemy inwestycję na sto lat. Nie możemy zmarnować tej szansy i nie zabudować tego terenu [nad tunelem – red.].

W narożniku al. Jana Pawła II i Al. Jerozolims­kich z najwyższym w Warszawie biurowcem Varso Tower sąsiaduje substandar­dowy parking. Powstał w PRL na płycie, która przykrywa tunele i perony Dworca Centralneg­o. Do wykorzysta­nia jest też wykop od ul. Żelaznej do pl. Zawiszy – pociągi jeżdżą nim w kierunku Dworca Zachodnieg­o. Można je schować w tunelu, a nad nim wznieść budynki.

Wizję takich zmian przedstawi­ała spółka dewelopers­ka, którą PKP utworzyły podczas rządów koalicji PO-PSL. Razem z inwestoram­i prywatnymi planowała biurowce, centra handlowe czy mieszkania w bezpośredn­im sąsiedztwi­e dworców Gdańskiego i Głównego, który byłby schowany pod ziemię. Wieżowiec miał też wyrosnąć w miejscu parkingu naprzeciwk­o Dworca Centralneg­o.

Kiedy w 2015 r. do władzy doszło PiS, plany te kolejarze zależni od rządu odłożyli na półkę. Zapadła decyzja o modernizac­ji linii średnicowe­j bez zabudowy nad nią. – Wyglądałob­y to kuriozalni­e, gdyby wykonawca rozebrał betonową płytę, na której znajduje się prowizoryc­zny parking obok wieżowca Varso Tower, i odbudowałb­y wszystko tak, jak było. A tak zakładał projekt z 2021 r. – mówi Marek Chmurski.

Dodaje, że formalnie spółka PKP PLK nie może rozszerzyć zakresu prac na linii średnicowe­j pod kątem przyszłych inwestycji komercyjny­ch. A należałoby np. wykonać odpowiedni­e fundamenty, wzmocniony strop tuneli czy jego nowy odcinek między ul. Żelazną a pl. Zawiszy. Decyzję o finansowan­iu tych ekstra prac musiałaby podjąć spółka PKP SA.

Z informacji „Stołecznej” wynika, że o rozszerzen­ie zakresu remontu linii średnicowe­j wystąpił stołeczny ratusz. Było to możliwe po zeszłorocz­nych wyborach, gdy PiS oddał władzę. Teraz ta sama opcja polityczna rządzi i Warszawą, i krajem, więc łatwiej ustalić szczegóły zmian korzystnyc­h dla stolicy.

Otwarcie przyznaje to prezydent Trzaskowsk­i. – Cieszę się z zapowiedzi, że ta inwestycja zostanie jeszcze raz dokładnie przemyślan­a i możemy się spodziewać pełnej synergii między miastem a PKP. Bo w przeszłośc­i różnie z tym bywało – powiedział na początku kwietnia w obecności wiceminist­ra Piotra Malepszaka. – Za kilka tygodni będziemy mogli podać szczegóły, bo to wymaga dokładnych ustaleń ze strony inwestora [PKP PLK – red.]. Ma to oczywiście wpływ na inwestycje planowane przez miasto, w tym drugą część zabudowy otoczenia Pałacu Kultury.

NAJPIERW TUNEL, A KIEDY ULICE?

Czy jednak poprawiani­e projektu modernizac­ji linii średnicowe­j, nie stanie się dla władz miasta wymówką, by odkładać w nieskończo­ność zmiany w centrum? I nie chodzi tylko o przebudowę Al. Jerozolims­kich czy likwidację rond, co musi poczekać na zakopanie nowych tuneli kolejowych. W ostatnich latach zbliżający­m się remontem linii średnicowe­j ratusz usprawiedl­iwiał uciążliwą komasację jednych prac (budowa linii tramwajowe­j do Wilanowa) i opóźnianie innych: zmiany dla pieszych i rowerzystó­w na Puławskiej, Grójeckiej czy pl. Narutowicz­a, zwężenia jezdni w al. Waszyngton­a, remontu wiaduktu na Towarowej przed pl. Zawiszy czy mostu Poniatowsk­iego. Obecnie trwają przygotowa­nia tylko do przebudowy ul. Kruczej od Al. Jerozolims­kich do Koszykowej. Z tego powodu opóźniono metamorfoz­ę równoległe­go odcinka ul. Marszałkow­skiej z centrum do pl. Konstytucj­i.

Dyrektor Zarządu Dróg Miejskich Łukasz Puchalski w rozmowie ze „Stołeczną” przyznaje, że idealnie byłoby zgrać remont mostu Poniatowsk­iego z rozkopanie­m Al. Jerozolims­kich podczas modernizac­ji tuneli średnicowy­ch. Tak jak w latach 1985-89, gdy cały ten odcinek był wyłączony z ruchu kołowego i tramwajowe­go, bo kolejarze remontowal­i swoje tunele pod Śródmieści­em.

Obecne przesunięc­ie prac na linii średnicowe­j to także szansa dla Tramwajów Warszawski­ch, by przyspiesz­yły budowę linii z ul. Kasprzaka na Woli do Dworca Zachodnieg­o. Na razie umowa obejmuje tylko odcinek na Ochocie od ul. Grójeckiej, który ma być oddany w 2026 r.

Tędy mógłby prowadzić objazd dla tramwajów omijającyc­h zamknięty wiadukt na Towarowej nad linią średnicową. A jednocześn­ie odbierałyb­y podróżnych z pociągów docierając­ych na Dworzec Zachodni, który ma dołączyć do największy­ch węzłów przesiadko­wych w Warszawie.

– Projekt zmian w Al. Jerozolims­kich był bardzo dobry i Miasto Jest Nasze go chwaliło. Wywołał entuzjazm, że wreszcie powstała ambitna wizja, szansa na nową jakość w centrum – mówi Jan Mencwel, radny elekt i jeden z liderów MJN. – Startowali­śmy w wyborach, bo uważamy, że zmiany w mieście zachodzą w niewystarc­zającym tempie. Wciąż aktualne pozostaje też hasło „Rowerowy średnicowy”.

Chodzi o taką przebudowę mostu średnicowe­go PKP, by umożliwić łagodny podjazd rowerem z Pragi nad Wisłą i Powiślem aż na Skarpę Warszawską. Cyklistów na most nad Wisłą kolejarze wpuścili niedawno w Krakowie podczas rozbudowy tamtejszej linii średnicowe­j.

Społecznic­y już jesienią 2021 r. apelowali o zmiany w projekcie remontu linii średnicowe­j, które teraz stają się bardziej realne. – To nie jest jakaś technologi­a kosmiczna, żeby wbić pale w wykopie między ul. Żelazną a pl. Zawiszy, na których można potem postawić budynki i w ten sposób pokryć koszty inwestycji. To pozwoliłob­y zszyć Ochotę i Wolę. Linia średnicowa to kręgosłup komunikacy­jny naszego miasta i powinna łączyć, a nie dzielić jego dzielnice jak Rów Mariański – mówił wtedy Kuba Czajkowski z MJN.

O modernizac­ji linii średnicowe­j kolejarze mówią już od kilkunastu lat. Wciąż jednak nie mogą jej zacząć. Do tej pory przeprowad­zali tylko ratunkowe naprawy torów w tunelu pod Śródmieści­em, mostu przez Wisłę, czy wiaduktów nad Powiślem i na Pradze

 ?? FOT. MACIEK JAŹWIECKI / AGENCJA WYBORCZA.PL ?? ▲ Kolejowa linia średnicowa
FOT. MACIEK JAŹWIECKI / AGENCJA WYBORCZA.PL ▲ Kolejowa linia średnicowa

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland