Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy
PODRYW ZA ŻELAZNĄ KURTYNĄ
Tak jak potrzebne było budowanie Muzeum Narodowego, tak samo ważna była knajpa, w której można napić się wódki
DBo teraźniejszość jest wprost wyjęta z jego książek. Polityka, płeć, nadzór, postprawda – to wszystko jest z Foucaulta. Poza tym Michel Foucault to nazwisko, bez którego żaden szanujący się intelektualista nie zacznie zdania. Wszystko, co go dotyczy, jest ciekawe. To, jak się ubierał, jak jadł, co pił, że się nie dostosowywał. Sam fakt, że Foucault zamieszkał w PRL-owskiej stolicy z własnej woli i chętnie, też czyni go jakoś dziwnym. Adziwne jest dla mnie ciekawe. Zdałem sobie sprawę, że mogę zrekonstruować kawałek jego życia: siedząc w archiwach i wychodząc do ludzi, pytając tych, którzy mogli pamiętać historię jego wyjazdu zWarszawy, kiedy po skandalu obyczajowym, zaaranżowanej przez SB pułapce, musiał opuścić pracę w Instytucie Francuskim. Ten czas Foucaulta wWarszawie wydawał mi się szczególnie