Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy
List tygodnia
d wielu lat pracuję w służbie mundurowej. Kiedy zaczynałam, byłam drugą kobietą wdziale, teraz jest nas pół na pół zmężczyznami. Mamy nawet radę ds. kobiet, która jedną z konferencji zatytułowała „Służba jest kobietą”. Oironio! A jak jest? Kilka obrazków: mój współpracownik rozmawia z podopiecznym, który ma chwilę słabości, popłakał się. Ruga delikwenta: „Co mi tu ryczysz jak jakaś baba!”, gdy ja – baba? – siedzę sobie obok. Gdy mam dobry nastrój i uśmiecham się od rana, słyszę, jak moi współpracownicy komentują to: „Pewnie wymieniła baterie w wibratorze”. Koleżanka zostaje wulgarnie wyzwana przez podopiecznego. Podczas odprawy pracowników ku uciesze załogi przełożony każe
Ojej szczegółowo zrelacjonować sytuację. Koleżanka próbuje uogólniać, ale ten naciska, by wreszcie upokorzona wydusiła z siebie: „I wtedy nazwał mnie grubą świnią”. Och, jaka radość publiki! Dyskusja światopoglądowa ze współpracownikiem, księdzem. Słyszę, że kobiety nie mają predyspozycji intelektualnych ani duchowych, by piastować wysokie stanowiska wKościele, a ich rolą jest służalczość. A ja powinnam dziękować (komu?), że mogę pracować i zarabiać na równi zmężczyznami. Szkolenie. Na zakończenie padają wyrazy uznania dla mnie ze strony szkolącego, na co mój przełożony: „Eee tam, pewnie wpadłaś mu woko”. Seksistowskie żarty zwyglądu, zachowania, gabarytów. Imprezy, na których panowie się bawią, a pa- nie obsługują. Brak poważnego traktowania problemów zgłaszanych przez kobiety, sprowadzanie ich do babskiej kłótni. Jeśli zareagujesz zdecydowanie na obrażającą sytuację, słyszysz, że masz „syndrom niedopchnięcia”. Itd., itp. Nurtuje mnie pytanie: kto ma większy wpływ na taki stan rzeczy? Czy kobiety – matki, siostry, partnerki – przyzwalające na te zachowania? Czy mężczyźni – ojcowie, koledzy, autorytety – którzy je przekazują?
Autorka listu
otrzyma zestaw kosmetyków marki Bielenda z linii Zielona Herbata, książkę Penny Reid „Randka z homo sapiens”, wyd. Poradnia K, i „Wspomnienia warszawskie” Antoniego Słonimskiego”, wyd. Agora