Gazeta Wyborcza - Wysokie Obcasy
#TRZYMAMSTRONEKOBIET
iedy Karolina Piasecka upubliczniła nagrania z mężem przemocowcem, komentarze wielu osób obnażyły tkwiące w nas stereotypowe poglądy na temat przemocy w rodzinie. Podobne – na temat przemocy seksualnej – było widać w dyskusjach wokół #MeToo. Nadal nie wierzymy ofierze („niemożliwe”), obwiniamy ją („prowokowała”), trywializujemy przemoc („przesadzasz”).
25 listopada to Międzynarodowy Dzień Eliminacji Przemocy wobec Kobiet. I początek 16 Dni przeciw Przemocy wobec Kobiet. Wtym roku wiele się wydarzyło: Unia Europejska ogłosiła rok 2017 rokiem intensywnych działań przeciw przemocy wobec kobiet i podpisała konwencję stambulską, dzięki czemu w przyszłości standardy konwencyjne będą obowiązywały we wszystkich państwach UE. WStanach wybuchł skandal z hollywoodzkim producentem Harveyem Weinsteinem, pojawiła się akcja #MeToo. Ale czy to wystarczy, żebyśmy w XXI wieku nie musieli(ały) upominać się o tak fundamentalne kwestie jak prawo kobiet do życia, zdrowia, o ich wolność i bezpieczeństwo, po prostu – o ich (naszą) godność? Państwo nadal nie zapewnia skutecznych mechanizmów przeciwdziałania przemocy i ochrony ofiar. Nadal brakuje i skutecznej edukacji, i mechanizmów izolacji sprawcy od ofiary, i specjalistycznej pomocy dla ofiar. Dlatego #trzymamstronekobiet. Bo społeczeństwo często trzyma stronę sprawców. Bo zamiast „Jak mogę ci pomóc?” słyszą „Nie przesadzaj”. Bo zbyt często przemoc wobec nich jest usprawiedliwiana. Bo chcę żyć w społeczeństwie, które gotowe jest ich wysłuchać i uwierzyć osobom krzywdzonym.
Bo ofiarom kradzieży i włamań wierzymy częściej niż ofiarom domowej przemocy.
Bo wciąż zbyt wiele jest przyzwolenia na przemoc, a za mało solidarności z jej ofiarami.
Bo wiele z nich przez lata milczy o doznanej przemocy, amy nieświadomie popieramy sprawców.
Bo 90 proc. ofiar przemocy w rodzinie to kobiety i ich dzieci. +
K