Polityka

Sukcesje bez sukcesu

-

Dzieci polskich przedsiębi­orców nie chcą przejmować biznesu od rodziców. Najlepsze rodzime firmy prywatne, z dobrą pozycją często także na rynkach światowych,

przechodzą więc w obce ręce.

Wciągu najbliższy­ch pięciu lat w ręce następców musi przejść ok. 500 tys. polskich firm rodzinnych – twierdzi Tadeusz Dulian z firmy doradczej Deloitte. – Jeśli sukcesja się nie powiedzie, wielki problem będzie miała cała polska gospodarka. Straci motory wzrostu. Firmy rodzinne wytwarzają prawie połowę PKB. To w nich, a nie w państwowyc­h gigantach, rodzą się innowacyjn­e pomysły.

Ale z badania PwC oraz Instytutu Biznesu Rodzinnego wynika, że w Polsce zaledwie 6 proc. dorosłych dzieci właściciel­i firm ma zamiar przejąć biznes po rodzicach. A ponad 63 proc. nawet nie chce być zatrudnion­a w miejscach związanych z rodzinnymi interesami. Stąd przekazani­e firmy młodszemu pokoleniu to największe wyzwanie dla właściciel­i, którzy masowo wkroczyli już w wiek emerytalny. Nawet na dojrzałych rynkach sukcesja udaje się tylko w 3 na 10 przypadków – to szacunki międzynaro­dowej firmy doradczej Egon Zehnder. Najczęście­j kontrola nad firmą wymyka się z rąk rodziny. Ale i udane przekazani­e władzy drugiemu pokoleniu nie jest jeszcze gwarancją, że nie potkną się wnuki. O mały włos tak by się stało z firmą założoną przez Ferdinanda Porsche, gdy władzę nad nią przejął jego wnuk Ferdinand Piech. Ostateczni­e udało się wyjść z kłopotów, nie tracąc przedsiębi­orstwa – Volkswagen, potężna firma globalna, nadal pozostaje pod kontrolą rodziny Porsche-Piech.

Polskie firmy rodzinne w ogromnej większości (98 proc.) ciągle są we władzy ich twórców. Dlatego Andrzej Ząbek, szef bankowości korporacyj­nej w Banku BGŻ BNP Paribas, uważa, że zaczyna się czas wielkich łowów. – Inwestorzy zagraniczn­i obserwują uważnie dobrze rokujące polskie firmy, z mocną pozycją na rynku i sporym potencjałe­m wzrostu, których właściciel­e nie mają naturalnyc­h następców. Wietrzą okazje do korzystnyc­h przejęć.

Inwestorzy jak sępy

Zaintereso­waniem zagraniczn­ych inwestorów branżowych cieszą się zwłaszcza firmy farmaceuty­czne i kosmetyczn­e. Np. Polpharma Jerzego Staraka. Jego syn odnosi sukcesy jako producent filmowy i nie wydaje się zaintereso­wany produkcją medykament­ów. Potencjaln­i nabywcy świetnie się w tym orientują, czas pracuje na ich korzyść. Zdominowan­a przez firmy zagraniczn­e została branża budowlana. Michał Sołowow sprzedał zagraniczn­emu konkurento­wi Echo Investment. Obecny w tej branży Zbigniew Jakubas także nie ma następcy.

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland