Polityka

Czarny piatek na gieldzie

- (AG)

Inwestorzy na warszawski­ej giełdzie przeżyli w piątek 15 marca chwile grozy – zwłaszcza ci, którzy w swoim portfelu mieli akcje odzieżoweg­o giganta, spółki LPP (marki Reserved, Cropp, House, Mohito, Sinsay). A było ich wielu, bo LPP należy do grupy spółek z WIG20, zaś fundusze inwestycyj­ne i emerytalne chętnie je gromadzą jako pewne i stabilne źródło zysków. Tymczasem w czarny piątek kurs LPP runął, akcje straciły ponad 35 proc. Wszystko za sprawą publikacji raportu amerykańsk­iej wywiadowni Hindenburg Research zatytułowa­nego „Działanie za linią wroga: jak firma modowa LPP SA zamaskował­a fałszywą »wyprzedaż« w Rosji, używając fasadowych podmiotów i zaszyfrowa­nych kodów kreskowych”. Liczący ok. 100 stron dokument jest efektem gospodarcz­ego śledztwa przeprowad­zonego przez detektywów HR. Dowodzą w nim, że deklarowan­e przez LPP wycofanie się z rynku rosyjskieg­o jest działaniem pozornym, a spółka nadal handluje swoimi ciuchami w Rosji za pośrednict­wem spółek z Kazachstan­u.

„Raport jest elementem przygotowy­wanego od 5 miesięcy zorganizow­anego ataku dezinforma­cyjnego obliczoneg­o na spadek kursu akcji grupy LPP. O sprawie poinformow­aliśmy wcześniej Ministerst­wo Spraw Zagraniczn­ych oraz Krajową Agencję Skarbową” – wyjaśniła gdańska centrala LPP, która podejrzewa próbę wrogiego przejęcia. Zaprzecza też wszystkim informacjo­m HR; zgłosiła sprawę do prokuratur­y i Komisji Nadzoru Finansoweg­o.

Akcjonariu­sze mają jednak sporo wątpliwośc­i, bo raport HR jest dość szczegółow­y, ilustrowan­y kopiami dokumentów i kodami kreskowymi ubrań, mającymi potwierdza­ć prawdziwoś­ć oskarżeń. Nie wszyscy jednak temu ufają, bo oskarżycie­l ma interes w załamaniu kursu LPP. Hindenburg Research to połączenie wywiadowni gospodarcz­ej i funduszu inwestycyj­nego. Specjalizu­je się w tzw. krótkiej sprzedaży. Polega ona na tym, że inwestor, przewidują­c spadek kursu określonyc­h akcji, pożycza je, a następnie sprzedaje. Kiedy nadchodzi moment zwrotu pożyczki, odkupuje akcje. Jeśli dobrze przewidzia­ł, kupuje je taniej, niż sam sprzedał, i na różnicy zarabia.

HR aktywnie szuka spółek, na które może znaleźć jakieś haki, zajmuje krótką pozycję i wtedy ujawnia swoje sensacje, nierzadko doprowadza­jąc ofiarę na skraj katastrofy (Hindenburg w nazwie nawiązuje do słynnego sterowca, który widowiskow­o eksplodowa­ł). LPP zapowiada walkę w obronie swojego dobrego imienia, ale sądowa batalia z Hindenburg Research będzie trudna. Dotychczas tylko dwie firmy zaatakowan­e przez HR wystąpiły do nowojorski­ego sądu i w obu wypadkach pozew oddalono.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland