Gangusy z wyższych sfer 4/6
Dżentelmeni, twórca serii: Guy Ritchie, Netflix, 8 odc.
Jeden z najsłynniejszych dowcipów w anglosaskiej kulturze, żart o arystokratach, zderzał opis (im bardziej absurdalny i prowokacyjny, tym lepiej) patologicznej rodziny z jej domniemaną przynależnością do klasy wyższej. Guy Ritchie w swoim serialu – luźno nawiązującym do jego własnego filmu sprzed kilku lat – aż tak wulgarny nie jest, jednak opiera fabułę na podobnym założeniu. Świat tradycyjnych brytyjskich wartości i luksusów okazuje się przykrywką dla nielegalnych interesów i gangsterskich układów. Eddie (Theo James), jeszcze do niedawna rozjemca pracujący dla ONZ, dziedziczy po swoim ojcu wielką posiadłość i tytuł szlachecki. Niestety, wraz z nimi dziedziczy również przestępczy biznes (plantację marihuany uprawianej na zlecenie lokalnej mafii) oraz wielomilionowy dług, który zaciągnął uzależniony od kokainy brat Eddiego, Freddy. Próba naprawienia błędów przeszłości uruchamia jednak niekończącą się falę kłopotów, a rozwiązanie jednego problemu rodzi kilka kolejnych. Fani Ritchiego – który napisał i wyreżyserował dwa odcinki, ale był motorem napędowym całego serialu – znajdą tu wszystkie cechy charakterystyczne jego kina: cyniczny humor, groteskową przemoc, złośliwy portret uprzywilejowanych warstw brytyjskiego społeczeństwa, a do tego bardzo przyzwoite aktorstwo (doskonały jest np. weteran kina i piłki nożnej Vinnie Jones w drugoplanowej roli ogrodnika, a zarazem speca od mokrej roboty) i świetnie dobraną ścieżkę dźwiękową.„Dżentelmeni” mogą sprawiać wrażenie powtórki z rozrywki, ale twórca „Przekrętu” dawno nie był w takiej formie.