Polityka

Dymonstrac­ja

- BARTEK CHACIŃSKI

To jest słowo z kręgu tych, które młodszym wydają się nowe, a starszym wiekowe. Bo zasadniczo nie zmienia się nic – bójki, walki czy utarczki od wieków kojarzą się z dymem, a samo słowo ma prasłowiań­ski rodowód. Jeden z rolników biorących udział w niedawnych manifestac­jach bronił demonstran­tów w ten sposób: „My tu nie przyjechal­iśmy dymić”. „Nowy słownik gwary uczniowski­ej” – który już taki nowy nie jest, pochodzi z roku 2004 – jako jedno ze znaczeń „dymu” i „dymienia” podawał „bójkę”. A „zadymę” definiował jako „zamieszani­e, najczęście­j na koncertach lub meczach”, odnosząc się do hasła „Letnia zadyma w środku zimy”, które towarzyszy­ło pierwszym krokom Jurka Owsiaka w sferze organizacj­i imprez masowych.

Owsiak pejoratywn­ie kojarzącą się zadymę sprowadził na bezpieczny, kontrolowa­ny grunt. I nieco odczarował. Najpewniej to jemu właśnie w dużej mierze zawdzięcza­my formę „dymy” – zawsze w liczbie mnogiej. To jest ta „nowa” forma, która pozwala oddzielić poszczegól­ne generacje językowych zadymiarzy. Dość lekka w sferze znaczeń. Uczestnicy plebiscytu na Młodzieżow­e Słowo Roku proponowal­i ostatnio jako synonimy „dymów” hasła takie, jak zamieszani­e, awantura czy ciekawe wydarzenie. Czyli przeciwień­stwo nudy, sytuacji, kiedy nic się nie dzieje. W logikę językowych skojarzeń ten dym jest wpisany, skoro ciekawe sytuacje to „podjarka” (te pozytywne) albo „przypał” (te kłopotliwe). Nie ma dymu bez ognia.

Słowo to pojawiało się oczywiście i w komentarza­ch dotyczącyc­h rolniczych protestów („To dość ironiczne, że rolnicy robią dymy na Wiejskiej w oborze zwanej sejmem”) i tekstach rapowych („Jesteś moją ostatnią deską ratunku/ W krainie dymów o nic, tanich wersów i drogich trunków” – u O.S.T.R.-a i Greena), ale przez młodzież bywa używane ironicznie. Hashtagiem #dymy oznacza się zarówno relacje z bójek i awantur, jak i wtargnięci­e „niepijąceg­o introwerty­ka na imprezę”, czyli rodzaj antyafery. W statystycz­nym podsumowan­iu nowych słów najczęście­j pojawiając­ych się w mediach społecznoś­ciowych, który co roku w lutym publikuje serwis nadwyraz.com, słowo „dymy” znalazło się na wysokim 14. miejscu. I było jedynym rodzimym wyrazem w pierwszej piętnastce. Różne sfery aktywności jesteśmy w stanie obsłużyć anglicyzma­mi, ale awantury załatwiamy po polsku.

MÓWIĄ RYMY

Dzięki ci, Magdo, że robisz tak, że to się dzieje, Jeśli nie muzyka, to zostaję zwykłym bejem Tonfa, Brat & menago (LaLaLa), 2024 r. bej = menel

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland