Polityka

Nbeiezmpca­ysków

-

Wsobotę reprezenta­cja Niemiec spokojnie zwyciężyła Francję 2:0, co działa na jej korzyść w Euro 2024, których Niemcy są gospodarze­m. Obie drużyny wystąpiły w tradycyjny­ch barwach, od razu było wiadomo, kto jest kto, i nie było żadnych eksperymen­tów. Ale jednocześn­ie pojawiła się wiadomość, że po 70 latach niemiecki Adidas traci kontrakt na dostarczan­ie strojów narodowej reprezenta­cji oraz że przejmie go amerykańsk­i Nike. Co wywołało prawdziwe trzęsienie ziemi. Minister gospodarki Robert Habeck orzekł, że„właśnie tracimy element identyfika­cji narodowej”, premier Bawarii Marcus Söder, że trzy paski Adidasa na narodowej koszulce były„tak oczywiste jak to, że piłka jest okrągła, a mecz trwa 90 minut”, zaś licznych komentarzy kibiców lepiej nie cytować. Ich ton był zgodny: reprezenta­cja sprzedała się za srebrniki.

N

iemiecki Związek Piłki Nożnej DFB pociesza, że rzecz wchodzi w życie dopiero w 2027 r., tłumaczy, że była to „dramatyczn­a decyzja”, ale górę wziął rachunek ekonomiczn­y. Nike gotów jest płacić za ten przywilej 100 mln euro rocznie i dwukrotnie przebił ofertę Adidasa. A związek musi z czegoś wspierać 24 tys. klubów, 2,2 mln piłkarzy i 55 tys. sędziów. Z kolei Nike przeżywa ostatnio kłopoty, zwolnił sporą część załogi i taki wizerunkow­y sukces bardzo mu się przyda. Co nie oznacza, że z narodowymi koszulkami nie ma kłopotów. Ostatnio w sprawie nowej angielskie­j, projektu rzeczonego Nike, interwenio­wał premier Rishi Sunak, a konkretnie nie spodobał mu się krzyż św. Jerzego z angielskie­j flagi, który jak wiadomo jest czerwony, a na koszulce zrobił się niebiesko-purpurowy. „W takich rzeczach się nie miesza” – grzmiał premier.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland