Polityka

Zmierzch Januszexów

- MICHAŁ R. WIŚNIEWSKI

Zwolnienie nowej pracownicy przez komunikato­r internetow­y obnażyło folwarczne stosunki panujące w polskich firemkach. A było tak: 14 marca 2024 r. młoda graficzka umieściła w serwisie X zdjęcie ekranu komputera, na którym widniała jej koresponde­ncja z szefem. Drugiego dnia pracy na ogólnym firmowym czacie krewki przedsiębi­orca wyraził zdumienie, że nie wyrobiła normy (dziewięć projektów zamiast piętnastu, jak doświadcze­ni pracownicy). Kobieta wyjaśniła, że dopiero się uczy programu Corel (na rozmowie o pracę informował­a, że ma doświadcze­nie w korzystani­u z pakietu Adobe, branżowego standardu), na co szef oświadczył, że „nie płaci za naukę”, i ją zwolnił.

Internet zareagował jednoznacz­nie. Rzeczoną agencję reklamową znaleziono w sieci, jej strona została zalana negatywnym­i ocenami; z niepochleb­nymi komentarza­mi spotkały się też praktyki prezesa (wrzucanie na oficjalne kanały komunikacj­i fotek z wakacji) czy rozbieżnoś­ć między prezentacj­ą firmy w internecie (biurowiec z banku zdjęć) a rzeczywist­ością z Google Maps.

W odpowiedzi prezes najpierw w kolejnych odezwach atakował pracownicę, groził pozwem, następnie tłumaczył się przed internauta­mi, w końcu – przeprosił i przyznał się do błędu, choć w nie najlepszym stylu.

Wszystko po tym, jak sprawa „poszła w wiral”. Rozmowę z komunikato­ra przerabian­o na „Wiedźmina” („Zabił Pan 5 potworów przez cały dzień?”, „Nigdy nie miałem styczności z mantikorą”). Memem stało się wakacyjne zdjęcie prezesa („Adobe? A dobę się u mnie pracuje” – brzmiał jeden z podpisów), na podobieńst­wo serii obrazków „Panie Areczku”. Przedstawi­ają one zdjęcie Stanisława Derehajły, byłego marszałka województw­a podlaskieg­o. Wąsaty, w garniturze, symbolizuj­e typowego „Janusza biznesu” – szefa Januszexu, małej firmy, której główny pomysł na interes to eksploatac­ja pracownikó­w. Adresatem jest „pan Areczek”, który słyszy, że np. „w związku ze zmianą czasu pracujemy godzinę dłużej”. Mentalność, która została pięknie sparodiowa­na w kostiumowe­j komedii „1670”.

Być może to właśnie popularnoś­ć mema „Panie Areczku” wpłynęła na świadomość klasową nowego pokolenia, które nie godzi się już na złe traktowani­e w pracy. Szef agencji reklamowej przekonał się, że czasy, w których mógł zachowywać się jak folwarczny nadzorca, powoli odchodzą w przeszłość.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland