Polityka

Czuwanie i śledzenie

-

Strategie na ochronę roweru są różne. Na rynku jest coraz więcej zapięć rowerowych, które mają odstraszać złodziei nie tylko czasem potrzebnym na ich sforsowani­e, ale dodatkowo natarczywy­m dźwiękiem. Z badań producentó­w wynikało, że wiele kradzieży dokonywany­ch jest w biały dzień i w centrum miasta. Na tyle jednak umiejętnie, że przechodni­e nie zwracają albo wolą nie zwracać na to uwagi. Na alarm o sile 100 decybeli trudno nie zwrócić uwagi.

Z kolei sposobem na zapobiegan­ie rozwiercen­iu zamka jest produkcja zapięć bez zamków. Zamykanie i otwieranie blokady obsługuje się z poziomu aplikacji. Urządzenie informuje również właściciel­a, kiedy następuje próba kradzieży. Tyle że za taki gadżet trzeba zapłacić ponad tysiąc złotych. I tu pojawiają się ci, którzy wolą wydać połowę tej kwoty na jakiś najtańszy rower i nie martwić się, czy ktoś im go ukradnie, czy nie.

Skrajna postawa, czyli posiadacze ekstremaln­ie drogich rowerów wybierają ekstremaln­e rozwiązani­a i po prostu nigdy i nigdzie, poza własnym domem, nie zostawiają sprzętu, sprawdza się do momentu włamania.

Z ubezpiecze­niami na polskim rynku ciągle jest kłopot. Tanie dają niewielką ochronę. Zaawansowa­ne są w cenie ubezpiecze­nia samochodu. Na forach internetow­ych najczęście­j polecany jest lokalizato­r Airtag firmy Apple. Małe, stosunkowo tanie urządzenie, które odpowiedni­o schowane w ramie roweru, pozwala namierzać go z dokładnośc­ią do kilku metrów. Nie zawsze się sprawdza, bo sygnał Airtaga również można zagłuszyć. Ale to najskutecz­niejsza opcja z najtańszyc­h.

 ?? ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland