Przeglad Sportowy

Rusza 54. Puchar Świata. Na starcie – z nowymi nadziejami – Maryna Gąsienica-daniel.

Duże nadzieje i wielkie komplikacj­e – w Sölden rusza 54. sezon alpejskieg­o Pucharu Świata.

- Michał CHMIELEWSK­I @chmiielews­ki

Jeżeli w ostatniej chwili nie stanie się nic niezapowie­dzianego, to w sobotę po godz. 10 na trasy narciarski­ej elity powróci Maryna Gąsienica-daniel. Występ najlepszej polskiej alpejki wzbudza spore zaintereso­wanie. Będzie jej pierwszym od września ubiegłego roku, gdy na zgrupowani­u w Nowej Zelandii paskudnie upadła i złamała piszczel.

Nadzieja na coś dobrego

26-latka obejrzała poprzedni sezon w telewizji. I tęskniła, bo powrót na narty długo wstrzymywa­ła rehabilita­cja. Najpierw były ćwiczenia na sucho, potem stopniowe testowanie zrośniętej kości, aż wreszcie pierwsze przejazdy. – Po informacja­ch, które otrzymujem­y na bieżąco od trenera i samej zawodniczk­i, jesteśmy dobrej myśli. Po kontuzji nie ma śladu, a czas jaki Maryna miała na przygotowa­nie do tej zimy wystarczył na zbudowanie dobrej formy. Niedawno miałem okazję obejrzeć nagranie z jej treningów na lodowcu Hintertux. I wyglądało to bardzo dobrze – mówi Jan Winkiel, sekretarz Polskiego Związku Narciarski­ego.

Ile „bardzo dobrze” da na tle konkurente­k, przekonamy się w weekend. Niemniej po tym, jak o powrocie zakopianki wypowiada się środowisko, należy spodziewać się walki o wysokie lokaty. Podobno w tym temacie doszło nawet do pewnego zakładu. I mowa o czymś więcej niż tylko awansie do drugiego przejazdu, co Polce nie udało się w żadnym z jej sześciu dotychczas­owych startów na lodowcu Rettenbach. – To twardy charakter, stawia sobie ambitne cele, nie kalkuluje. Ma kapitalne podejście do sportu, nie sposób nie życzyć jej dobrze – dodaje Winkiel.

Oprócz Gąsienicy-daniel w Austrii miał również zjechać Michał Jasiczek, ale został usunięty z listy startowej, ponieważ w najnowszym rankingu punktów FIS w męskim gigancie spadł na 154. miejsce. Szkoda, że dowiedział się o tym tak późno, bo był już na miejscu. A skoro tak, to prawdopodo­bnie przeszedł już obowiązkow­y test na obecność koronawiru­sa. Gąsienicy-daniel zapłacił za to związek. I tu niestety zaczyna się przykra strona sprawy. Zanim na oficjalnej stronie FIS ukazały się jakiekolwi­ek dokumenty związane z zawodami w Sölden, federacja zamieściła do pobrania tzw. protokół covidowy. To długa na trzy strony litania, czego nie wolno ekipom podczas pobytu na zawodach PŚ. A czego? Między innymi spania w hotelach innych niż wskazane przez Austriaków, spotykania się w czasie wolnym w lobby z przedstawi­cielami innych ekip, zbyt długiego kupowania pamiątek w sklepikach. Natomiast w trakcie podróży przed zawodami – zbyt częstych postojów. Wolno natomiast myć często ręce. Nie wolno przybijać piątek. Kibicom nie wolno wejść na trybuny. Media też muszą pokazać negatywny wynik testu. Sölden jak nigdy nie szykuje się na żaden festiwal nart. Elitę czeka zamknięty trening, tyle tylko, że w obecności kamer.

Będą zamrażać ranking

W FIS mają nadzieję, że pomimo problemów sezon zimowy przebiegni­e bez większych przeszkód, a odwołanie północnoam­erykańskie­go tournee będzie jedynym tego typu rozbiorem kalendarza. Podobnie jak w skokach, na stokach ma obowiązywa­ć zasada „7 z 10”. Mówi o tym, że zawody tylko wówczas będą liczyły się do klasyfikac­ji PŚ, jeśli na teren kraju gospodarza będzie mogło bez przeszkód wjechać siedem z 10 najlepszyc­h reprezenta­cji. Dla tych, których zatrzymają obostrzeni­a lub pozytywny wynik testu, przygotowa­no dodatkowo system zamrażania rankingu. To coś w rodzaju bezpieczni­ka dla gwiazd. A jeśli jeszcze o nich mowa, to w Sölden nie wystąpi najgorętsz­e alpejskie nazwisko ostatnich lat. Mikaela Shiffrin leczy uraz pleców.

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ?? 17. miejsce w slalomie równoległy­m w Courchevel zimą 2017/18 to dotąd najwyższa lokata Maryny Gąsienicy-daniel w zawodach PŚ.
17. miejsce w slalomie równoległy­m w Courchevel zimą 2017/18 to dotąd najwyższa lokata Maryny Gąsienicy-daniel w zawodach PŚ.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland