Pożegnanie z boiska a miał już nie grać
Sukces Polpharmy. Zmusili trenera Legii do wystawienia odchodzącego do ligi włoskiej Michała Sokołowskiego.
Legia Warszawa pokonała Polpharmę w Starogardzie Gd. 97:90 w ostatnim – do odwołania – meczu EBL z kibicami na trybunach. Było to także pożegnanie z polską ligą Michała Sokołowskiego, a jego pojawienie się na boisku można uznać za… sukces gospodarzy. Trener gości Wojciech Kamiński nie planował korzystać z reprezentanta Polski, który już podpisał kontrakt z włoskim zespołem De Longhi Treviso Basket. Pierwszą połowę Sokołowski przesiedział na ławce rezerwowych, bo goście rozpoczęli mecz znakomicie i prowadzili już nawet 27:10. Jednak na początku drugiej wynik zaczął zbliżać się do remisu, więc 28-latek wszedł na parkiet i nie opuścił go do ostatniej minuty, pilnując, aby nie doszło do niespodzianki. Nie prezentował się rewelacyjnie, ale kilka jego zagrań znamionowało dużą klasę i przypomniało, że to zawodnik, który razem z rozgrywającym Justinem Bibbinsem w największym stopniu odpowiada za świetny start sezonu w wykonaniu Legii. Sokołowski opuszcza ją przy bilansie 7–2 i trudno będzie go zastąpić, bo nawet łącznie z tym ostatnim występem miał świetne statystyki: 12,2 punktu, 6 zbiórek i 4,7 asysty. – Dziękujemy Michałowi i życzymy powodzenia we Włoszech – powiedział trener Kamiński, dodając, że w planach nie ma poszukiwania następcy Sokołowskiego, choć agenci ciągle dzwonią z nowymi propozycjami. Sokołowski po raz pierwszy w karierze zagra w ekipie spoza kraju i jest kolejnym Polakiem w silnym klubie zagranicznym. W zespole z Treviso zadebiutuje w kolejny weekend, a trochę wcześniej w Syntainics Mitteldeutscher BC zadebiutuje Michał Michalak, który występował w sparingach, ale długo czekał
MECZÓW
z kibicami udało się rozegrać w tym sezonie EBL. Bez fanów odbyło się tylko spotkanie Trefl Sopot – Pszczółka Start Lublin.
SPOTKAŃ
w barwach Legii rozegrał Michał Sokołowski. Zdobył w nich 110 punktów. na spotkania „o punkty”. Liga niemiecka rusza dopiero w listopadzie, jednak dziś rozpoczynają się rozgrywki o Puchar BBL. Zespół Polaka w fazie grupowej zmierzy się u siebie z Hakro Merlins Crailsheim, medi Bayreuth i Bayernem Monachium. Do Final Four awansuje tylko zwycięzca grupy. Być może szansę dostanie również Igor Milicić junior, 18-latek z ratiopharm Ulm (także gra u siebie), syn pochodzącego z Chorwacji trenera z polskim paszportem o tym samym imieniu i nazwisku. Poza wymienionymi w mocnych ligach europejskich występują w obecnym sezonie także Mathieu Wojciechowski we Francji (ESSM Le Portel), Aleksander Balcerowski (Herbalife Gran Canaria), Adam Waczyński (Unicaja Malaga) i Jarosław Zyskowski (Retabet Bilbao Basket) w Hiszpanii oraz Mateusz Ponitka (Zenit Petersburg) w rosyjskiej lidze VTB.
Ten ostatni walczy z koronawirusem, podobnie jak coraz większa liczba zawodników EBL. W ostatnich dniach pozytywne wyniki miało aż ośmiu graczy Hydrotrucku Radom oraz dwóch koszykarzy Zastalu Enei BC Zielona Góra, w tym kapitan reprezentacji Polski Łukasz Koszarek. Zaplanowany na niedzielę mecz Hydrotruck – Zastal przełożono, podobnie jak kolejne (po jednym) mecze tych ekip.
NAJBLIŻSZE MECZE. 17.10: Enea Astoria Bydgoszcz – Trefl Sopot; 18.10: Arged Bmslam Stal Ostrów Wielkopolski – GTK Gliwice; Polski Cukier Toruń – Anwil Włocławek; Pszczółka Start Lublin – King Szczecin.