3 PYTANIA DO...
BARTOSZA ZMARZLIKA indywidualnego mistrza świata 1
Radość ze srebra, czy niedosyt po przerwanej walce? Jakie ma pan odczucia po finale Speedway of Nations?
Taki już mam charakter, że zawsze chcę walczyć o najwyższe cele. W sobotę też marzyłem, by z reprezentacją sięgnąć po złoty medal. Mimo wszystko srebro to również jest sukces, patrząc na loteryjne warunki sobotniego ścigania. Naprawdę cieszmy się z osiągniętego rezultatu. 2
Uważa pan, że lepiej było przełożyć turniej na inny dzień?
Organizatorzy naprawdę zrobili wszystko, co w ich mocy, żeby rozegrać turniej. Patrząc jednak na jakość toru, na pewno zawody byłyby znacznie ciekawsze, gdyby rozegrano je w innym terminie. Nie ode mnie zależą jednak takie decyzje, moim zadaniem jest się ścigać. Tor był trudny, więc można było się spodziewać, że gdy wydarzy się coś niebezpiecznego, zawody zostaną przerwane. Niestety w wyniku upadku ucierpiał Szymon Woźniak. Najważniejsze, że Szymek czuje się dobrze i do tego mamy srebrny medal wywalczony w trudnych warunkach. Za rok powalczymy po raz kolejny o złoto. 3
Krytyka po słabszym w pana wykonaniu finale PGE Ekstraligi utrudniła zadanie, czy pomogła się zmotywować przed Lublinem?
W kilka dni nie oduczyłem się jeździć na żużlu. Takie występy jak ten w Lesznie (trzy punkty i bonus – dop. red.) to kolejna lekcja, która pokazuje mi, że mimo osiągnięć przede mną jeszcze wiele nauki. Nie wiem nic o krytyce, za to otrzymałem wiele głosów wsparcia. Dla mnie to koniec sezonu. Na razie chcę chwilę odpocząć i po krótkim relaksie wracam do przygotowań do sezonu 2021. Na wakacje raczej nigdzie się nie wybieram, choć nie wykluczam ich. Najlepiej odpoczywam jednak u siebie – w domu i w Kinicach. To moja oaza spokoju.
ROZMAWIAŁ MATP