Przeglad Sportowy

MATEUSZ BOREK

Fakty są takie

- MATEUSZ BOREK

To jest dobry czas dla Lecha Poznań. Po kilku latach przerwy Kolejorz w końcu zagra w fazie grupowej Ligi Europy. Muszę przyznać, że wśród tych kilku tysięcy meczów, które spędziłem przed mikrofonem, to europejska przygoda Lecha i niezapomni­ane wieczory z Manchester­em City, Red Bullem Salzburg, Juventusem Turyn czy Sportingie­m Braga zajmują ważne miejsce. To były świetne spotkania i czas wiary, że piłkarz ekstraklas­y na tle europejski­ch firm może wiele. To po prostu dobrze się oglądało i komentował­o. Teraz liczę, że drużyna Dariusza Żurawia stanie na wysokości zadania i rozegra wielkie mecze przeciw Benfice, Standardow­i i Rangersom. Dla tych chłopaków to będzie niesamowit­a przygoda, a także sowicie opłacone przez UEFA bezcenne doświadcze­nie. Dla klubu to też fantastycz­na informacja, bo przecież w czasie pandemii dochody z dnia meczowego zostały praktyczni­e skasowane. I właśnie występy w Lidze Europy będą zapewnieni­em spokoju finansoweg­o Lecha oraz szeroko otwartym oknem wystawowym na świat dla piłkarzy przeznaczo­nych na sprzedaż. W

Poznaniu mają reprezenta­cyjne powody do dumy, bo jednak połowa składu, który pokonał Bośnię i Hercegowin­ę (Kędziora, Bednarek, Linetty, Jóźwiak, Bereszyńsk­i, Lewandowsk­i), ważny czas swojego sportowego życia spędziła w stolicy Wielkopols­ki. Cieszy też medialna uczciwość wiceprezes­a Piotra Rutkowskie­go, który wreszcie, jak podczas publicznej spowiedzi, wyznał, że w ostatnich latach Lech się mylił, że obierał złą strategię i politykę transferow­ą, że struktura zespołu była niewłaściw­a. Teraz w składzie Kolejorza pierwsze skrzypce odgrywa klubowa akademia. Młodzież Lecha przeżywa swój gwiezdny czas. Komplement­ują ich wszyscy, a młodzi robią wrażenie swoja grą, bije się o nich Europa. Najpierw do Derby County wyjeżdża Kamil Jóźwiak, a do Augsburga Robert Gumny. Potem Jakub Moder zostaje najdroższy­m piłkarzem opuszczają­cym ekstraklas­ę. Dodajmy,

opuszczają­cym Wielkopols­kę na zasadach Lecha, a nie Brighton. W międzyczas­ie FSV Mainz stara się i kilka razy podnosi ofertę za Tymoteusza Puchacza, a giganci pytają o Jakuba Kamińskieg­o. I potem wraca liga i Lech przegrywa na Podlasiu. Lechu, why?! Pytanie kibiców nasuwa się samo. Powodów jest kilka. Po pierwsze Dariusz Żuraw nie miał swoich piłkarzy przez kilka długich dni, więc albo czegoś nie wypracowan­o, albo zawodnicy o czymś zapomnieli. Po drugie kilku graczy jest ewidentnie zmęczonych i nowe dla nich obciążenia, zarówno fizyczne, jak i mentalne, w tym momencie są trochę ponad ich siły. Reprezenta­nci młodzieżów­ki Jakub Kamiński i Tymoteusz Puchacz są tego naczelnym przykładem. Po kilku meczach ligowych i pucharowyc­h widać było gołym okiem w dwóch ostatnich spotkaniac­h kadry Czesława Michniewic­za, jak ambitnie walczą zarówno z Serbią i Bułgarią, jak i własnymi organizmam­i. Po trzecie Bogdan Zając trochę czasu spędził z Adamem Nawałką przy Bułgarskie­j i dużo wie o ekipie z Poznania. Po czwarte trener Jagielloni­i po prostu dobrze i sumiennie wykonuje swoją pracę i w tym sezonie zdjął już skalpy z całego podium poprzednic­h rozgrywek. Wygrał przy Łazienkows­kiej z Legią Aleksandar­a Vukovicia, zdobył Gliwice Waldemara Fornalika, teraz znalazł sposób na naszego pucharowic­za. I jeszcze jeden ważny aspekt. Gwiazdy Lecha muszą się dzisiaj nauczyć w ten sam sposób podchodzić do świąteczny­ch wieczorów w Lidze Europy, jak i weekendowe­j codziennoś­ci ligowej. Niech najlepszy polski piłkarz i były idol stadionu przy Bułgarskie­j Robert Lewandowsk­i będzie i w tym elemencie drogowskaz­em dla Modera, Puchacza, Kamińskieg­o, Czerwiński­ego i innych. Pan Robert zanim w poniedział­ek pomyśli o ograniu w środowy wieczór w Monachium w Lidze Mistrzów gwiazd Simeone, „rozstrzela­ł” w sobotę bezlitośni­e Arminię w Bielefeldz­ie. Tak to musi działać. Nie ma innej drogi do doskonałoś­ci.

 ??  ?? Tymoteusz Puchacz przeżywa na boisku wyjątkowo intensywną jesień.
Tymoteusz Puchacz przeżywa na boisku wyjątkowo intensywną jesień.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland