Debiut Kędziory z porażką
STADE RENNAIS – KRASNODAR 1:1 CHELSEA – SEVILLA 0:0 ZENIT ST. PETERSBURG – CLUB BRUGGE [1:2 LAZIO RZYM – BORUSSIA DORTMUND 3:1 DYNAMO KIJÓW – JUVENTUS TURYN 0:2 FC BARCELONA – FERENCVAROSI TC 5:1 RB LEIPZIG – ISTANBUL BB [2:0 PARIS SAINT-GERMAIN – MANCHES
To nie był debiut marzenie, ale reprezentant Polski nie musi się wstydzić za swój występ przeciwko mistrzom Włoch. Tomasz Kędziora do tej pory grał w pucharach tylko w Lidze Europy, ale teraz wreszcie spełnił drugie marzenie (pierwszym była gra w kadrze) i mógł stać na murawie podczas hymnu Champions League. Juventus nie zagrał wielkiego meczu, ale nie musiał, bo Dynamo nie zawiesiło turyńczykom poprzeczki zbyt wysoko. Dwa gole Alvaro Moraty załatwiły sprawę i Stara Dama wywiozła ze stolicy Ukrainy trzy punkty (2:0).
Niezawodny Morata
Kiedy w pierwszym kwadransie spotkania Federico Chiesa popędził stroną Polaka i oddał groźny strzał na kijowską bramkę, wydawało się, że Kędziorę czeka ciężki wieczór. Ale z biegiem czasu prawy defensor reprezentacji Polski wyglądał coraz lepiej. Zwłaszcza w drugiej połowie, kiedy Dynamo nie miało już nic do stracenia i przegrywając, zaczęło śmielej atakować, Polak kilka razy odważnie pokazywał się w akcjach ofensywnych i posłał w pole karne Wojciecha Szczęsnego kilka piłek. Niestety na niewiele się to zdało, Dynamo nie było w stanie poważnie zagrozić bramce golkipera turyńczyków. Szczęsny tylko raz musiał mocniej się sprężyć, gdy w doliczonym czasie gry jego refleks przetestował Serhij Sidorczuk.
Juventus wygrał, bo miał niezawodnego Moratę. Przed spotkaniem włoski „Tuttosport” zaapelował do napastnika na pierwszej stronie: „Zrób to, co zazwyczaj robi Ronaldo”. Największej gwiazdy drużyny zabrakło z powodu zakażenia koronawirusem i Juve potrzebowało gracza, który zadba o skuteczność na odpowiednim poziomie. Morata z tej roli wywiązał się perfekcyjnie. W całym meczu nie był wyjątkowo aktywny, ale dwa razy znalazł się tam, gdzie powinien być środkowy napastnik.
Niezbędne doświadczenie
Pod nieobecność Ronaldo Hiszpan był jedynym zawodnikiem Juve, który wie, jak to jest triumfować w Lidze Mistrzów (dwa razy wygrywał ją z Realem: w 2014 i 2017 roku) i to doświadczenie okazało się dla drużyny niezbędne. Od kiedy Morata wrócił do Turynu (ostatnio występował w Atletico), ma już trzy gole w trzech występach. W weekend uratował kolegom remis z Crotone (1:1), a teraz dał wygraną z Dynamem.