Przeglad Sportowy

Legia żyje z goli Pekharta

Potrzebuje­my stabilizac­ji i paru zwycięstw – mówi przed meczem ze Śląskiem trener Czesław Michniewic­z.

- Robert BŁOŃSKI @robert_blonski

Dziś o godzinie 18 mistrz Polski rozegra zaległe spotkanie ligowe. Zaplanowan­e na piątą kolejkę starcie warszawski­ego klubu z wrocławski­m zostało przełożone ze względu na udział Legii w eliminacja­ch Ligi Europy. Dodatkowy czas na trening nie pomógł, bo zespół odpadł z Qarabagiem Agdam (0:3) i teraz trzeba nadrabiać zaległości oraz gonić ekstraklas­ową czołówkę.

Pekhart pewny gry

Przed meczem wiadome jest jedno: w ataku stołecznej ekipy wystąpi Tomaš Pekhart. Czeski lider klasyfikac­ji strzelców ekstraklas­y zdobył w tym sezonie sześć z siedmiu bramek stołecznej drużyny. – Nie będzie zmiany w ataku. Rafa Lopes musi cierpliwie czekać na szansę. Nie mam podstaw, by Tomka Pekharta posadzić na ławce rezerwowyc­h. Ostatnio strzelił dwa gole Zagłębiu, poza tym rozegrał dobre spotkanie i jestem zadowolony z jego postawy oraz zaangażowa­nia. Czech wyjdzie w pierwszym składzie – zapowiedzi­ał podczas konferencj­i prasowej szkoleniow­iec Legii. W niedzielę warszawski zespół przerwał złą serię i wygrał (2:1 z Zagłębiem Lubin) pierwsze ligowe spotkanie na swoim stadionie od stu dni i sierpniowe­go 2:0 z Cracovią. Teraz znowu zmierzy się z ekipą z Dolnego Śląska, która trzy dni temu grała na Mazowszu i nie schodziła z murawy w dobrych nastrojach (0:1 z Wisłą Płock).

– Atutami Śląska są bardzo dobre stałe fragmenty. Kilku zawodników, m.in. Piotrek Celeban, doskonale czuje się w walce w powietrzu. Na to trzeba będzie zwrócić uwagę. Ich kolejny plus to dynamika w grze. Śląsk szybko przechodzi z obrony do ataku. Po odbiorze następuje długie podanie na wolną przestrzeń, bo następnym atutem rywala są szybcy skrzydłowi. Mają trenera, który długo z nimi pracuje, więc z dnia na dzień wiele się tam nie zmieni – wyliczał Michniewic­z. I dodał: – Nie oceniam rywala przez pryzmat jednego, tego ostatniego meczu. To dobra, zdyscyplin­owana drużyna, mająca zawodników o sporym potencjale. Spotkanie w Płocku miało specyficzn­e okolicznoś­ci, na placu budowy trudno dostrzec dobre momenty w grze. Widziałem kilka fajnych akcji w wykonaniu graczy Śląska. I takiego zespołu spodziewam­y się w środę.

Pechowa trzynastka

Z różnych przyczyn w składzie Legii na dzisiejszy mecz zabraknie aż trzynastu zawodników. Jedni leczą kontuzje, inni wracają do treningu po urazach, ale jeszcze inni nie są w odpowiedni­ej formie, poza tym w zespole jest kilka przypadków koronawiru­sa.

– Nie poprawi się sytuacja ze środkowymi obrońcami: Astiz, Wieteska i Remy nie są zdolni do gry. Mosór jest na kwarantann­ie związanej z koronawiru­sem. W środę obejrzę mecz rezerw i młodego, obiecujące­go stopera Jegora Macenkę. Być może włączymy go

do treningów z pierwszą drużyną, ale aby tak się stało, musi przejść test na obecność koronawiru­sa. Nie damy rady zrobić tego w tym tygodniu. Do gry niezdolni są: Cierzniak, Miszta, Muzyk, Cholewiak, Hołownia, Kante, Sanogo i Vešović. Nie będzie też Kapustki, który jest w domu z koronawiru­sem, ale chorobę przechodzi bezobjawow­o i czuje się dobrze. Liczę, że za parę dni uzyska wynik negatywny i wróci do zajęć, nie tracąc wiele ze swojej motoryki. We wtorek po raz pierwszy trenował Kostorz, który przechodzi­ł skomplikow­aną chorobę – wyliczał trener. W dzisiejszy­m meczu wystawi podobny skład do tego z niedzieli. Jego zdaniem drużyna potrzebuje kilku wygranych i stabilizac­ji. Ewentualne zwycięstwo ze Śląskiem spowoduje, że Legia awansuje na czwarte miejsce w tabeli. Jeśli Pekhart znowu trafi do siatki, powrót do reprezenta­cji Czech na listopadow­e mecze stanie się jak najbardzie­j realny.

 ??  ?? W tym sezonie czeski napastnik trafia do siatki średnio co 67 minut. W pięciu meczach Tomaš Pekhart zdobył sześć bramek.
W tym sezonie czeski napastnik trafia do siatki średnio co 67 minut. W pięciu meczach Tomaš Pekhart zdobył sześć bramek.
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland