Rozstanie po 17 latach?
Fiodor Łapin pomoże Głowackiemu i Szeremecie w walkach o pasy, ale planuje też odejść z grupy.
Krzysiek stoi przed wielkim wyzwaniem. Wejdzie do ringu po długiej przerwie i spotka się z młodym wilkiem, który chce zdobyć szczyt. Trochę już takich testów miał, nie tylko sportowych – mówi trener Fiodor Łapin przed zaplanowanym na 12 grudnia w Londynie pojedynkiem Krzysztofa Głowackiego o mistrzostwo świata WBO wagi cruiser (90,7 kg). Podczas tej samej gali pasów IBF, WBA i WBO kategorii ciężkiej w starciu z Kubratem Pulewem będzie bronił Anthony Joshua. – Poprzeczka wisi wysoko, nie lekceważymy Lawrence’a Okoliego. Jest silny, niewygodny, będzie walczył u siebie. Ma wielki głód sukcesu, a Krzysiek przeciwstawi mu rutynę, charakter i nieustępliwość – dodaje trener.
Ostatnio głośno jednak o tym, że Łapin, który w zwycięskich walkach o mistrzostwo świata stał w narożniku Głowackiego (2015–16) oraz Krzysztofa Włodarczyka (2006–07, 2010–14), po wielu latach rozstanie się z grupą Knockout Promotions kierowaną przez Andrzeja Wasilewskiego. – Absolutnym priorytetem jest dla nas obecnie walka Krzyśka z Okoliem, a także starcie Kamila Szeremety o mistrzostwo świata IBF wagi średniej (72,6 kg – przyp. red.) z Giennadijem Gołowkinem, które – miejmy nadzieję – wkrótce zostanie potwierdzone. Później z całą pewnością usiądziemy z trenerem Łapinem, by odbyć poważną życiową rozmowę – komentuje promotor. Rosyjski szkoleniowiec także deklaruje chęć spotkania z Wasilewskim. – Będę się rozstawał z grupą, ale musimy ustalić pewne rzeczy. W ostatnich latach jestem tu dlatego, że mam bliski związek z chłopakami i chciałbym ich dalej trenować. Chcę porozmawiać z Andrzejem. Pracowaliśmy razem przez siedemnaście lat, wiele razem zrobiliśmy i myślę, że w pierwszej kolejności musimy ustalić pewne rzeczy ze sobą – zaznacza Łapin. Ostatnio informowano, że trener ma pracować w nowej na krajowym rynku boksu zawodowego grupie Queensberry Polska (21 listopada na zamku w Gniewie zorganizuje swoją pierwszą galę). Nie podano oficjalnie, jaką rolę miałby w niej pełnić. Łapin nie chciałby jednak rozstawać się z zawodnikami, których trenuje w grupie Wasilewskiego. – Nie wyobrażam sobie tego ani ja, ani Krzysiek – mówi, gdy pytamy o to, czy w kolejnych walkach Głowackiemu będzie sekundował ktoś inny.
– Jest walka Krzyśka, nadal nie wiadomo, co z pojedynkiem Kamila z Gołowkinem. 21 listopada na pewno do niego nie dojdzie. Trzeba czekać. Zrobię wszystko, żeby zawodnicy byli odpowiednio przygotowani – podkreśla Łapin. KAW, OP