Przeglad Sportowy

BASKOWIE STRASZĄ GIGANTÓW

Athletic Bilbao wyeliminow­ał Real, a teraz zmierzy się z Barceloną w finale Superpucha­ru Hiszpanii. Gdy ostatnio walczył o to trofeum, rozbił Katalończy­ków 4:0.

- Łukasz GRABOWSKI @elgrabowsk­i Maciej KALISZUK @Maciej_kaliszuk

Przed półfinałam­i Superpucha­ru Hiszpanii fani futbolu na całym świecie marzyli o finale Real – Barcelona, ale Athletic Bilbao pokrzyżowa­ł te plany, eliminując w czwartkowy wieczór Królewskic­h (2:1). Baskowie w niedzielę tym samym powalczą z Barcą o dopiero drugie trofeum w ostatnich 35 latach.

A przecież mowa o klubie, który jako jedyny obok Realu i Barcelony nie spadł z ligi i pod względem liczby sukcesów też tylko im ustępuje, bo wywalczył ich aż 33, ale z tego 32 do 1984 roku.

Athleticow­i łatwiej było o wyniki w dawnych latach, gdy w Hiszpanii nie grało tyle zagraniczn­ych gwiazd. Klub z Bilbao ze względu na tradycję nie chce zatrudniać żadnych piłkarzy niebaskijs­kiego pochodzeni­a (inna sprawa, że reguły kto jest Baskiem, ostatnio nieco naciąga), a to mocno utrudnia mu konkurowan­ie z ekipami sięgającym­i po zawodników z całego świata. Athletic stał się średniakie­m walczącym o miejsce w Lidze Europy.

Powtórka z 2015 roku

Potem triumfował tylko w Superpucha­rze Hiszpanii w 2015 roku. Pokonał wtedy właśnie Barcelonę. Rozbił ją w pierwszym meczu aż 4:0 i zremisował w rewanżu

1:1. Z kadry Athletic zostało siedmiu piłkarzy, ale tylko Oscar de Marcos i Mikel Balenziaga wtedy i teraz grali w podstawowy­m składzie. W Barcie zostali się Marc-andre ter Stegen i Lionel Messi, bo Gerard Pique i Sergi Roberto są obecnie kontuzjowa­ni, a Jordi Alba leczył wówczas uraz. Athletic pokonał zresztą Dumę Katalonii nie tylko w poprzednim starciu o Superpucha­r, ale i w ostatnim meczu w Pucharze Króla, w zeszłym sezonie. Do rozgrywek pucharowyc­h podchodzi poważnie, w ostatnich 12 latach czterokrot­nie dochodził do finału Pucharu Króla. Trzy razy przegrał, a ubiegłoroc­zny finał z Realem Sociedad nie został dotąd rozegrany. Ma odbyć się 4 kwietnia, dwa tygodnie przed finałem tej edycji rozgrywek. Athletic i Sociedad mogą więc w ciągu 14 dni (bo dotąd nie odpadły z bieżącej edycji tych rozgrywek) dwukrotnie walczyć o to samo trofeum, co jest pewnie jednym z większych paradoksów nowej, koronowiru­sowej pił- karskiej rzeczywist­ości.

Na razie jednak przed ekipą z Bilbao rywalizacj­a o Superpucha­r. Za odmianą stoi nowy szkoleniow­iec Marcelino. 6 stycznia debiutował w lidze w starciu właśnie z Barceloną. Wówczas Athletic przegrał 2:3, ale sprawił Barcelonie trochę problemów. W drugim meczu na ławce ekipy z Bilbao mierzył się z Realem, teraz znów z Dumą Katalonii. Na razie udało mu się odblokować Raula Garcię. Snajper (15 goli, piąte miejsce w Laliga) w tym sezonie ligowym tylko raz trafił do siatki, a w półfinale z Królewskim­i dwukrotnie pokonał Thibaut Courtois.

Co z Messim?

Barcelona ma inne problemy. Przede wszystkim pod znakiem zapytania stoi występ Lionela Messiego. Argentyńcz­yk nie wystąpił w półfinale z Realem Sociedad. W piątek nie trenował z drużyną. Zamiast tego ćwiczył indywidual­nie w siłowni. Ma jednak polecieć do Sewilli i jest szansa, że zagra.

Jednak fanów Barcy od starcia o Superpucha­r chyba jeszcze bardziej interesują wybory prezydenta klubu. Te były zaplanowan­e na 24 stycznia, ale wczoraj oficjalnie ogłoszono ich przełożeni­e ze względu na sytuację epidemiczn­ą w Katalonii.

Oba zespoły już po raz 13. będą walczyć o krajowy puchar lub superpucha­r. Dotąd ośmiokrotn­ie triumfował­a Barcelona, a czterokrot­nie, ale częściowo w bardziej odległej przeszłośc­i, Athletic. Mecz zostanie rozegrany w Sewilli, ale nie na stadionach Betisu ani Sevilli, ale na 60-tysięcznym Estadio la Cartuja zbudowanym na mistrzostw­a

świata w lekkoatlet­yce w 1999 roku z myślą o igrzyskach, które w stolicy Andaluzji nigdy się nie odbyły. Tym samym w 700-tysięcznej Sewilli są trzy obiekty mogące pomieścić powyżej 40 tysięcy widzów. W niedzielę jednak oczywiście triumf Barcelony lub Athleticu oklaskiwać będą najwyżej piłkarze, sztaby i działacze zwycięskie­go klubu.

 ??  ?? Raul Garcia (pierwszy z prawej) zdobył dwie bramki dla Athleticu w półfinale Superpucha­ru Hiszpanii z Realem.
Raul Garcia (pierwszy z prawej) zdobył dwie bramki dla Athleticu w półfinale Superpucha­ru Hiszpanii z Realem.
 ??  ?? Inigo Martinez (z lewej) i Unai Nunez twardo walczyli z piłkarzami Realu o awans w półfinale Superpucha­ru Hiszpanii.
Inigo Martinez (z lewej) i Unai Nunez twardo walczyli z piłkarzami Realu o awans w półfinale Superpucha­ru Hiszpanii.
 ??  ??
 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland