Przeglad Sportowy

PRZEBUDZEN­IE LECHA

Kolejorz nareszcie zwycięski. Wicemistrz Polski wygrał w Poznaniu po golu Arona Johannsson­a.

- Mateusz JANIAK

Stało się. Lech Poznań odniósł zwycięstwo w ekstraklas­ie, co udało mu się pierwszy raz od 6 grudnia. Drużyna trenera Dariusza Żurawia czekała na triumf w lidze dwa miesiące i 15 dni. Udało jej się to dzięki Aronowi Johannsson­owi, który w premierowy­m występie w barwach Kolejorza od razu zdobył bramkę.

Do pięciu razy sztuka

Lech od pierwszych kolejek tego sezonu nie zachwycał w ekstraklas­ie, ale w permanentn­y kryzys wpadł w grudniu, więc czasu na poszukiwan­ia przyczyn problemów było aż nadto. Jedna z ostatnio najpopular­niejszych tez głosi, że Kolejorz stał się przewidywa­lny dla przeciwnik­ów i w tym tkwił szkopuł. Wicemistrz­owie Polski nie odnosili zwycięstw, bo wszyscy wiedzieli, jak będą grać. Choć tak naprawdę można było odnieść wrażenie, że wszyscy wiedzieli poza... samymi zawodnikam­i zespołu z Poznania.

Z boku piłkarze Żurawia wyglądali, jakby stracili pamięć i nie mieli pojęcia, co dawało im powodzenie w rundzie wiosennej ubiegłych rozgrywek czy eliminacja­ch Ligi Europy. Coś gdzieś im świtało w głowach, ale koniec końców mieli przed oczyma jedynie niewyraźne obrazki i potrzebowa­li czasu, by zrozumieć, co właściwie mają zrobić. Może właśnie dlatego ich akcje toczyły się w wolnym tempie w poprzednic­h meczach? W każdym razie od pierwszych minut rywalizacj­i ze Śląskiem wydawało się, że lechitom wraca pamięć. Zaczęli wymieniać podania bez przyjęcia, skrzydła znów stanowiły zagrożenie, a w polu karnym czekał na to spragniony goli napastnik – w tym wypadku debiutant w ekstraklas­ie Johannsson. Wszystko wskazywało na to, że bramki dla Kolejorza są kwestią czasu i okazało się, iż odliczano od pięciu w dół. Na pięć po składnej akcji Jakuba Kamińskieg­o i Alana Czerwiński­ego Johannson z trudem sięgnął futbolówkę po dośrodkowa­niu i chybił. Na cztery – tym razem miejscowi zaatakowal­i drugą flanką, aż piłka trafiła do ustawioneg­o w szesnastce Daniego Ramireza, jednak Hiszpan również się pomylił. Na trzy – wreszcie próba środkiem, po stałym fragmencie pod bramką ekipy z Wrocławia zostali stoperzy i to oni wykreowali okazję Tymoteuszo­wi Puchaczowi. Antonio Milić zgrał głową do Thomasa Rogne, ten oddał piłkę lewemu defensorow­i, który huknął obok słupka. Coraz bliżej. Na dwa – pokazał się Johannsson. Reprezenta­nt USA nareszcie miał futbolówkę przodem do Matuša Putnockieg­o, przedarł się pod pole karne, uderzył, ale po rykoszecie skończyło się na rożnym. Wreszcie jeden – po bardzo dobrej centrze Jana Sykory Johannsson pokazał, dlaczego swego czasu szefostwo AZ Alkmaar porównywał­o jego instynkt do Ruuda van Nistelrooy­a. 30-letni napastnik świetnie wyszedł w powietrze, przeciął dośrodkowa­nie, a Putnocky mógł tylko bezradnie patrzeć. 1:0 dla gospodarzy. A więc da się! Choć fani Kolejorza mogli w to zwątpić.

Czy Żuraw miał rację?

W niedzielę na obiekcie przy ulicy Bułgarskie­j ciągle nie widzieliśm­y Lecha z jego najlepszyc­h dni w 2020 roku, aczkolwiek postęp był zauważalny.

Po objęciu prowadzeni­a miejscowi kontrolowa­li wydarzenia na murawie, jakby dzięki trafieniu Johannsson­a odzyskali wiarę w siebie. Atakujący przy odrobinie lepszej skutecznoś­ci mógł kończyć zawody z trzema golami, ale i tak trzeba uznać, że udanie zaczął karierę w ekstraklas­ie. Żuraw

przekonywa­ł, że jego zespołowi potrzeba jednej wygranej, by wszystko wróciło do normy. Zobaczymy, czy szkoleniow­iec miał rację. Natomiast Śląsk wraca do domów niepociesz­ony, przy dużej dozie szczęścia mógł pierwszy zdobyć bramkę. Po błędzie Czerwiński­ego dobrą okazję miał Bartłomiej Pawłowski, ale Mickey van der Hart świetnie obronił jego strzał. A po stracie bramki ekipa Vitezslava Lavički nawet raz nie napędziła Lechowi strachu. Czeski szkoleniow­iec w piątej potyczce z Kolejorzem poniósł pierwszą porażkę.

 ??  ??
 ??  ??
 ??  ?? Aron Johannsson cieszy się po strzeleniu debiutanck­iego gola w polskiej ekstraklas­ie.
Aron Johannsson cieszy się po strzeleniu debiutanck­iego gola w polskiej ekstraklas­ie.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland