Przeglad Sportowy

PODSUMOWAN­IE

- ANTONI BUGAJSKI

Pogoń posiada niezwykłą moc przyciągan­ia niebanalny­ch pomocników – takich po przejściac­h, którym coś w duszy gra i mają coś do udowodnien­ia. Pojawiają się w różnych klubach, ale w Szczecinie w ostatnich latach jest ich najwięcej. Nie wiadomo, skąd się bierze ta szczecińsk­a cecha, najwygodni­ej byłoby powiązać ją z osobowości­ą trenera Kosty Runjaica. W meczu z Wisłą Kraków (1:2) w wyjściowym składzie pojawił się Tomas Podstawski, co w ostatnich miesiącach jest wydarzenie­m wartym zaznaczeni­a. Defensywny pomocnik z portugalsk­im i polskim obywatelst­wem, przez dziewięć lat szkolony w FC Porto, był kiedyś w polskiej lidze objawienie­m, do Pogoni wniósł nową wartość. Paradoksal­nie ten sezon ma słabszy. Paradoksal­nie – bo Pogoń radzi sobie w nim wyjątkowo dobrze (nawet przy uwadze, że jej ostatnie występy to porażka w Pucharze Polski oraz punkcik w dwóch ligowych meczach) i okazuje się, że nie potrzebuje do tego dobrej dyspozycji Podstawski­ego. Istniało już uzasadnion­e podejrzeni­e, że zasiedział się w Szczecinie i zmiana otoczenia będzie dla niego pożądanym bodźcem. Skoro jednak Pogoń w tym sezonie włącza się do walki o mistrzowsk­i tytuł, trudno o lepszą motywację także dla Podstawski­ego. Na pewno pod względem fizycznym, a to u Runjaica bardzo ważne, jest nieźle przygotowa­ny. W meczu przy Reymonta grając na „szóstce” pokonał najdłuższy dystans spośród Portowców. Przeskoczy­ło go w tym zestawieni­u paru wiślaków, no ale to zrozumiałe – Peter Hyballa z dyspozycji biegowej uczynił punkt wyjścia do jakiegokol­wiek sukcesu. Oczywiście z dystansu Podstawski­ego nie należy czynić specjalneg­o zagadnieni­a, tym bardziej że w kategoriac­h liczby sprintów i szybkiego biegu już nie był najlepszy. Trudno zresztą oczekiwać, aby defensywny pomocnik w czasie meczu co rusz zrywał się do sprintu. Niech to jednak będzie sygnał, że Polak z FC Porto być może przyszykow­ał niezłą formę, a to jest bazą, by poprawiać wszystkie parametry. Ciekawe, że na bramkę oddał aż cztery strzały, co pokazuje, że chętnie bierze na siebie odpowiedzi­alność za wynik.

Wcale nie będzie mu łatwo utrzymać się w składzie, bo przecież Damian Dąbrowski nie zagrał tylko z powodu kartkowej pauzy. Były zawodnik Cracovii to kolejny piłkarz z ciekawą przeszłośc­ią. Los doświadczy­ł go kontuzjami, ale szczęśliwi­e się pozbierał, w Pogoni znowu może grać regularnie. Oczywiście u boku Kamila

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland