Cel to szóstka
Nasza drużyna mieszana zajęła 7. miejsce w pucharowych zawodach w Rasnovie. Na MŚ w Oberstdorfie powinno być jednak lepiej.
RASNOV Puchar Świata (HS 97). konkurs drużyn mieszanych: 1. NORWEGIA (Maren
{ } Lundby, Daniel-andre Tande, Silje Opseth, Halvor Egner Granerud) 968,7; 2. Słowenia (Nika Križnar, Cene Prevc, Ema Klinec, Žiga Jelar) 945,3; 3. Austria (Eva Pinkelnig, Daniel Tschofenig, Daniela Iraschko-stolz, Manuel Fettner) 924,6; 4. Japonia 920,8; 5. Niemcy 875,8; 6. Rosja 861,2 ; 7.Polska (Anna Twardosz, Kamil Stoch, Kamila Karpiel, Dawid Kubacki) 856,9; 8. Francja 785,5; 9. Rumunia 334,3. wnioski i pracować dalej – komentuje.
W konkursie w Rasnovie nie wzięła udziału liderka naszej żeńskiej kadry Kinga Rajda. Dla niej ostatnie dni były trudne, nie zakwalifikowała się do żadnego z konkursów na rumuńskiej skoczni. Zawodniczka, która w ubiegłym sezonie zdobyła 93 pucharowe punkty, a w tym ledwie 1, jeszcze przed sobotą wyjechała z Rasnova razem z trenerem Kruczkiem. I wydaje się, że jednak możemy mieć powody do optymizmu. – W tej chwili wróciłem z treningu z Kingą. Udało się wszystko przepracować i te skoki wyglądały bardzo dobrze – mówił w sobotę trener. – Zakończyła trening serią niezywkle udanych skoków, jakich przyznam szczerze długo nie widziałem. Jeśli chodzi o jej starty w przyszłym tygodniu to jestem optymistą – przyznał szkoleniowiec.
Kubacki i Stoch potwierdzili moc
Wśród skoczków bezkonkurencyjny był Halvor Egner Granerud, który zarówno w trakcie serii próbnej, jak i tych konkursowych indywidualnie był najlepszy. Stabilności nie zabrakło tym razem u Stocha, który w sobotę oddał trzy dobre skoki. – To nawet nie są kwestie samych skoków, ale całej otoczki. Kiedy wszystko idzie, zawodnik jest zadowolony, rozluźniony, pewny siebie. To z kolei tworzy efekt domina i wpływa na to, że na skoczni też czuje się lepiej. Biorąc pod uwagę to, jak Kamil wyglądał na rozgrzewce czy w hotelu, można było zauważyć, że jest zawodnikiem, który wie, co chce robić i jest pewny sytuacji – stwierdził Kruczek, który w Rumunii miał okazję przyjrzeć się naszemu mistrzowi. Czołówki, podobnie jak we wcześniejszych próbach, nie opuszczał w sobotę także Kubacki.