Przeglad Sportowy

Start zgodnie z planem

W pierwszych meczach play-off Polskiej Hokej Ligi zwycięstwa GKS Tychy i Energi Toruń.

- PIOTR CHŁYSTEK

Na otwarcie ćwierćfina­łowej serii do czterech zwycięstw tyszanie zgodnie z planem wygrali 5:0 na swoim lodzie z Ciarko STS Sanok, a więc ekipą, która w tym sezonie powróciła do ekstraligi. Drużyna prowadzona przez Marka Ziętarę ze spokojem awansowała do play-off, zajmując 8. miejsce w sezonie zasadniczy­m i po drodze sprawiła kilka niespodzia­nek (w listopadzi­e pokonała nawet GKS Tychy). Władze sanockiego klubu były bardzo zadowolone z efektów pracy 50-letniego szkoleniow­ca, więc kilkanaści­e dni temu podpisały z nim nowy, dwuletni kontrakt. – Podpisanie umowy jeszcze przed zakończeni­em sezonu jest dobrym świadectwe­m, pokazujący­m, iż współpraca z klubem układa się bardzo dobrze. Cieszy mnie perspektyw­a dalszej pracy w Sanoku, gdyż jest tutaj grupa zdolnych chłopaków – powiedział Ziętara. Ta grupa zdolnych, polskich hokeistów musi się jednak jeszcze sporo nauczyć. Na pewno cenne doświadcze­nie może zebrać w rywalizacj­i z tyszanami. Wczoraj mistrzowie kraju dominowali i mogli wygrać wyżej, gdyby nie znakomita postawa golkipera Ciarko Patrika Spěšnego. Czech był też jednym z bohaterów najbardzie­j kontrowers­yjnej sceny w trakcie spotkania. Pod koniec drugiej tercji Szymon Marzec zdobył bramkę na 3:0, ale zanim krążek po jego uderzeniu wpadł do siatki, Spěšny stracił kask. Mimo to sędziowie zaliczyli trafienie i nawet nie obejrzeli akcji na wideo, czego przez długi czas domagał się trener Ziętara. Duet arbitrów Przemysław Gabryszak, Patryk Kasprzyk pozostał jednak nieugięty i nawet nałożył na sanocki zespół karę za opóźnianie gry. Mamy nadzieję, że takich sytuacji będzie w play-off jak najmniej.

W drugim wtorkowym meczu Energa Toruń pokonała u siebie po zaciętym boju niżej rozstawion­ą Comarch Cracovię 2:1. Decydujące­go gola strzelił w samej końcówce Michaił Szabanow.

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland