Nowa nadzieja Byków
Red Bull pokazał zdjęcia swojego nowego bolidu. Czy pozwoli on na zdetronizowanie Mercedesa w MŚ 2021 Formuły 1?
Dzień po Alfie Romeo najnowszą maszynę zaprezentował Red Bull. W tym przypadku ambicje są zgoła odmienne. Celem Red Bulla jest rzucenie wyzwania dominującemu od ośmiu lat Mercedesowi. Może tym razem się uda? Prezentacja drugiej najlepszej obecnie ekipy Formuły 1 odbyła się bez fajerwerków. Rankiem zespół opublikował zdjęcia modelu RB16B, a potem miały miejsce internetowe wywiady. Już nazwa wskazuje, że w porównaniu z zeszłoroczną maszyną zmiany konstrukcyjne były zbyt małe, aby nadać jej nowy numer. Mimo to nadzieje, że nowy Red Bull będzie znacznie lepszy od poprzedniej wersji, są wielkie. – Liczę, że wiele zeszłorocznych lekcji udało nam się przełożyć na poprawki w bolidzie – mówi szef teamu Christian Horner. Na to samo liczą też znudzeni dominacją jednej ekipy fani F1. Bo co roku Byki zapowiadają podjęcie walki z mistrzami świata i co roku im się nie udaje. Nadzieje na odmianę losów niesie… koronawirus. Konstrukcja bolidów została w dużej mierze zamrożona, co może odwrócić widoczny od lat trend. Red Bull z reguły ma problemy na początku sezonu i dopiero pod koniec roku dogania Mercedesa. Teraz przynajmniej nie zaczynał pracy od zera, co daje nadzieję, że i początek sezonu będzie równie mocny, jak końcówka poprzedniego. Zwycięstwo w ostatniej rundzie w Abu Zabi odniósł Max Verstappen. Młody Holender tym razem jest gotowy podjąć wyzwanie siedmiokrotnego mistrza świata Lewisa Hamiltona, a nawet pokonać Brytyjczyka. Arogancki, buńczuczny, ale też niewiarygodnie utalentowany i szybki Verstappen potrzebuje jednak odpowiedniego narzędzia oraz wsparcia w ekipie. To drugie ma mu zapewnić doświadczony i szybki Meksykanin Sergio Perez, który zastąpi w drugim bolidzie wolnego i zawodzącego juniora Alexandra Albona. Ostatecznie jednak losy walki o tytuł nie będą zależały od kierowców. Najważniejszą pracę w tym aspekcie wykonają inżynierowie.