3 PYTANIA DO...
1
Do Bełchatowa przyjeżdża Zenit Kazań z Bartoszem Bednorzem w składzie. W czym tkwi nadzieja na awans? Zenit to bardzo znana marka, ma w dorobku sporo trofeów, ale wyjdziemy na boisko, żeby walczyć i wrócić do dobrej gry. Na pewno się przed nim nie położymy i nie oddamy niczego za darmo. Mieliśmy ostatnio dwa słabsze mecze, ale teraz nadarza się świetna okazja do rehabilitacji. Życzę jej sobie i mocno w nią wierzę. Powetowalibyśmy sobie niepowodzenie w Pucharze Polski i w ostatnich meczach Plusligi. A Bartek? W przeszłości był związany ze Skrą, więc mam nadzieję, że pamięta, skąd wypłynął i gdzie zaczynał (śmiech). Dla niego powrót do Polski to fajna sprawa. Będzie to dla niego spore przeżycie, mimo że na trybunach nie mogą zasiąść kibice. Na pewno będzie podwójnie zmotywowany, ale postaramy się go zatrzymać. Oni muszą wygrać, a my możemy. Mam nadzieję, że to nam pomoże.
2 Czy to prawda, że po porażce z Asseco Resovią w Pluslidze w szatni odbyła się męska rozmowa?
Jakiejś wielkiej awantury nie było, rozmawialiśmy tak, jak po każdym meczu. Chcieliśmy wygrać, a przegraliśmy 0:3. To dla nas przykre, dlatego cieszę się, że już dzisiaj wyjdziemy na parkiet.
3 ZAKSA Kędzierzyn-koźle trafiła na Cucine Lube, gdzie spędził pan poprzedni sezon. Udzielił pan kędzierzynianom wskazówek?
Nikt z nich nie zwrócił się do mnie z takim pytaniem (śmiech). ZAKSA awansowała z pierwszego miejsca w grupie, a tak naprawdę trafiła najgorzej, jak tylko można było, bo zespół z Civitanovy jest głównym kandydatem do zwycięstwa w tegorocznej edycji Ligi Mistrzów. Życzę kędzierzynianom powodzenia. Spisują się w tym sezonie świetnie i na pewno nie stoją na straconej pozycji. Tym razem jednak łatwo im nie będzie.