Przeglad Sportowy

Na dole Fiołki

- Mateusz JANIAK

Miał być wielki. Tak mu przepowiad­ano. Nie w sensie dosłownym, choć to się akurat zgadza (mierzy 190 centymetró­w), ale sportowym. – Pracowałem w akademii Hajduka Split oraz młodzieżow­ych kadrach i uważam, że jest najlepszym produktem chorwackie­go szkolenia w ostatnim czasie. Ma wszystko, by zostać jednym z najlepszyc­h obrońców Europy – tak w 2013 roku o wówczas 19-letnim Antonio Miliciu mówił Igor Tudor, obecnie asystent Andrei Pirlo w Juventusie, a w przeszłośc­i świetny defensor Bianconeri­ch. Dzisiaj wiadomo, że Milić nim nie został. Co się właściwie stało, że w tym roku trafił do Lecha Poznań, a nie do ekipy ze znacznie silniejsze­j ligi?

Kryzys na treningu

Milić wydawał się idealnie skrojony pod nową epokę stoperów, którzy nie tylko mają w obowiązku wygrać pojedynek w powietrzu i zrobić wślizg, lecz także nie powinni potykać się o piłkę i umieć podać do kolegi, nie wyłącznie wywalić przed siebie „na chaos”. Już jako brzdąc ćwiczył technikę z ojcem w gierkach na małe bramki, później chętnie uczestnicz­ył w turniejach halowych czy po prostu kopał w salach z kumplami. Kiedy jako 18-latek zaczął regularnie występować w podstawowy­m składzie Hajduka, nazywano go „nowym Tudorem” lub „nowym

Vedranem Ćorluką”, ale on grzecznie dziękował za porównania i odpierał, że woli styl Gerarda Pique. Co prawda nie ma idola, jednak chciałby grać w taki sposób, jak Hiszpan. Być defensorem, który wie, jak wyprowadzi­ć futbolówkę spod własnego pola karnego i do tego czasem strzela gole. I faktycznie, właśnie tym się wyróżniał.

– Był młody, a bardzo chciał konstruowa­ć akcje od tyłu. Nie bał się, prosił o piłkę i zachowywał w tym wszystkim wyjątkowy spokój. Nie panikował. To go cechowało – wspomina Dante Stipica, dziś lider Pogoni Szczecin, w przeszłośc­i kolega obecnego zawodnika Kolejorza w drużynie ze Splitu.

Zapewne Milić jeszcze szybciej zadomowiłb­y się w wyjściowej jedenastce Hajduka, gdyby nie wypadek ze stycznia 2012. W grudniu młokos zadebiutow­ał w chorwackie­j ekstraklas­ie i można było się spodziewać, że wiosną dostanie kolejne szanse. Na początku roku ruszyły przygotowa­nia, a te u dawnego lidera VFB Stuttgart Krasimira Bałakowa były naprawdę wyczerpują­ce. Bułgar załapał się na katorżnicz­e zajęcia u Felixa Magatha, może dlatego jako szkoleniow­iec nie zamierzał oszczędzać swoich piłkarzy? W każdym razie od samego startu zarządził trzy treningi dziennie i nie było zmiłuj. Aż pewnego dnia na murawę NK Solin, gdzie ćwiczył Hajduk, padł Milić. Dosłownie. Stoper dostał ataku epilepsji, koledzy rzucili mu się na ratunek, by nie zadławił się językiem. Jednym z nich był Stipica, który z powodu silnego ugryzienia w trakcie udzielania pomocy nie mógł przez kilka dni

RAZY

stoper Lecha Poznań wystąpił w młodzieżow­ych kadrach Chorwacji (od U-16 do U-21).

 ??  ??

Newspapers in Polish

Newspapers from Poland